Fotoreporter "Dziennika Łódzkiego" nie wpuszczony na mecz. Polonia Piotrków robi selekcję i dyskryminuje reporterów

Dowód? W sobotę, 7 kwietnia, nie wpuszczono na mecz naszego fotoreportera - ochroniarz przy zamkniętej bramie żądał od niego akredytacji. Powoływał się przy tym na... wytyczne prezesa klubu. Tymczasem żadne akredytacje na mecze klasy okręgowej nie obowiązują.

- Posiadałem jedynie legitymację prasową, więc nie zostałem wpuszczony na mecz - relacjonuje Dariusz Śmigielski. - Jestem fotoreporterem od 1993 roku i do tej pory nie spotkałem się z tym, żeby klub w niskiej klasie rozgrywkowej wprowadzał obowiązek akredytacyjny - dodaje.

Zauważa przy tym, że w czasach mizerii finansowej w sporcie i poszukiwania sponsorów, działania promujące rozgrywki nie powinny być utrudniane, a tak było w tym przypadku. Władze Polonii mogą nie darzyć sympatią przedstawicieli „Dziennika Łódzkiego”, bo redakcja niejednokrotnie opisywała skandaliczne zachowanie kibiców tego klubu. Nie usprawiedliwia to jednak utrudniania wykonywania obowiązków zawodowych reporterom, co gwarantuje Prawo prasowe.

Sprawą zbulwersowani są działacze piotrkowskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej.

- Wyjaśnimy to na posiedzeniu wydziału dyscypliny, bo taka sytuacja nie ma prawa się wydarzyć. Akredytacje nie obowiązują nawet w III lidze. Każdy dziennikarz ma prawo wejść na mecz i nikt nie robi mu łaski - mówi Stanisław Sipa, prezes OZPN w Piotrkowie.

Mecz PKS Polonia - GUKS Gorzkowice bez żadnych utrudnień rejestrował np. operator TV Piotrków, co świadczy dobitnie o dyskryminowaniu niektórych mediów i dzieleniu ich na lepsze i gorsze...

ZOBACZ TAKŻE: Wiceprezes Polonii zaatakował kibica

W sobotę PKS Polonia wygrał z GUKS Gorzkowice 2:0 (1:0). Bramki strzelili Adrian Malicki (32’) i Tomasz Wrona (57’).

Na filmie poniżej zachowanie kibiców Polonii podczas rozgrywek młodzieżowych w listopadzie 2016