Fundacja Miasto Kotów z Piotrkowa zorganizowała pomoc dla pana Stanisława z Sulejowa
Niedawno pisaliśmy o poruszającej historii pana Stanisława z Sulejowa i jego 11 kotów. Mężczyzna w szpitalu martwił się o koty i prosił pielęgniarkę o pomoc dla nich. Sześć kotów zabrała pod swoją opiekę piotrkowska Fundacja Miasto Kotów, a cztery Fundacja "Małe łapki" z Piotrkowa. Jeden czarny kociak uciekł, ale próby jego złapania mieli podjąć pracownicy Schroniska dla bezdomnych Zwierząt w Bełchatowie, z którym gmina Sulejów ma podpisaną umowę.
Dość szybko okazało się, że starszy pan nieprędko będzie mógł wrócić do domu. Został przewieziony do ZOL w Raciborowicach. Okazało się też, że praktycznie nic nie ma.
- Pomogliśmy kotom pana Stanisława, ale jego historia i warunki w jakich żył tak bardzo nas poruszyły, że postanowiliśmy choć odrobinę pomóc i jemu samemu - mówi Dagmara Roszkowska, prezes FMK.
Wolontariusze FMK zorganizowali więc wewnętrzną zbiórkę pieniędzy, co pozwoliło na zakup m.in.: swetrów, piżamy, zimowej kurtki i innych ubrań, ręczników, kapci, kosmetyków i radia. Pomoc rzeczową wsparli też państwo Gliszczyńscy z Moszczenicy, którzy przekazali m.in. zimową kurtkę, koc polarowy, kawę, kubki i talerze. W piątek, 12 lutego, pomoc rzeczową dla pana Stanisława odebrała pracownica ZOL w Raciborowicach.
Koty pana Stanisława powoli odzyskują zdrowie. Są pod troskliwą opieką fundacyjnych wolontariuszy i weterynarzy.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?