Podopieczny Macieja Wściubiaka na kortach w Legnicy triumfował w grze pojedynczej i podwójnej, a w grze mieszanej był drugi.
W singlu piotrkowianin był rozstawiony z nr 2, a jego rywalem o złoty krążek był Philip Gresk (Warszawianka). Kamil pewnie pokonał go w dwóch setach 6:2 i 6:4.
Wcześniej Majchrzak pierwsze trzy rundy przeszedł bez większego wysiłku. W trzech pojedynkach stracił tylko dwa gemy. Dopiero w półfinałowym meczu jego zwycięstwo stanęło pod znakiem zapytania, kiedy to na jego drodze pojawił się rozstawiony z numerem trzecim Piotr Łomacki (Warszawianka). Doszło do trzysetowego pojedynku. Po pierwszym secie wygranym przez Majchrzaka, w drugim lepszy okazał Łomacki, zwyciężając 6:7 (6). W decydującym secie lepszy okazał się piotrkowianin, który zwyciężył nie bez trudu 7:5.
Obaj singlowi finaliści tworzyli parę w deblu i wystąpili z numerem jeden. Zgodnie z planem dotarli do meczu o mistrzowski tytuł, gdzie przeciwko nim stanęli, grający z turniejową dwójką, Łomacki i Szymon Walkow (Stowarzyszenie Redeco Wrocław). Obie pary stoczyły wyrównany pojedynek. Zwyciężyła para Majchrzak i Gresk 4:6, 6:2 i 10:7
W mikście Kamil grał wraz z Karoliną Śnitą (Promasters Szczecin) i byli rozstawieni z jedynką. Po trzech zwycięskich pojedynkach w finałowym meczu zmierzyli się z parą Iga Odrzywołek (Górnik Bytom) i Philip Gresk (numer 3). Wygrali ci drudzy. Dodajmy, że dla Majchrzaka był to trzeci finałowy pojedynek w tym dniu!
Na legnickich kortach walczyła także koleżanka klubowa Kamila - Karolina Śpiewak.Z gry odpadła w drugiej rundzie debla, a pierwszej singla i miksta.
Piotrkowianin prosto z Legnicy pojechał do Poznania, gdzie wziął udział w Challenger Poznań Open z pulą nagród w zawodach 30 tys. dolarów.
Tenisista trenujący pod okiem Macieja Wściubiaka w zawodach wystąpił dzięki "dzikiej karcie", przyznanej przez organizatorów. Kamil w pierwszej rundzie trafił na Szwajcara Henri Laaksonena, który obecnie notowany jest na 196. miejscu w rankingu ATP.
Spotkanie bardzo dobrze rozpoczął piotrkowianin wychodząc na prowadzenie 3/0. W kolejnych jednak gemach więcej szczęścia miał Szwajcar i ostatecznie wygrał 6/4. Druga partia od początku należała do Kamila, który zwyciężył gładko 6/2. Niestety, w trzecim secie role się odwróciły i takim samym rezultatem zwyciężył Laaksonen.
Dla 17-latka z Piotrkowa sam start w zawodach był już dużym wyróżnieniem, był on bowiem najmłodszym uczestnikiem, przez co mógł liczyć na wsparcie licznej publiczności.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?