Po co organizować referenda w sprawie odwołania urzędującej władzy, skoro większość z nich kończy się fiaskiem, choćby z powodu zbyt niskiej frekwencji?
Wszystkie systemy demokracji posiadają ekstremalne formy kontroli osób sprawujących władzę, a najlepszym tego przykładem jest amerykański Impeachment. Z referendum obywatele mają prawo korzystać, by wyrazić swoją opinię. Referendum mobilizuje lokalną społeczność, o ile powód jego zorganizowania jest poważny. Jeśli jednak dotyczy partykularnych interesów określonej grupy osób, to trudno o zadowalającą frekwencję.
Jaki powód może być wystarczająco ważny?
To może być inercja, czyli bezczynność, niegospodarność, kumoterstwo, albo też konkretna sprawa, która jest w stanie poruszyć społeczeństwo. Grupa organizująca referendum musi przy tym działać rozważnie, by nie utopić pewnej idei. Nieskuteczne referendum może mieć odwrotny skutek od zamierzonego.
Referendum może zmobilizować władzę?
Na pewno, jeśli poczuje na plecach oddech niezadowolonego wyborcy. Nie ma nic gorszego niż władza, która czuje się zbyt pewnie, bo człowiek jest takim bydlęciem, które łatwo zapomina o obietnicach i zobowiązaniach.
Ale te koszty, które przecież ponosimy wszyscy...
Dla czystości procedur demokratycznych to koszty, które warto ponieść. Gdybyśmy uznali, że referenda są za drogie, to tak jakbyśmy dali władzy przyzwolenie, by przespała cztery lata.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
