Nie tylko ruch pieszych jest niewielki, ale na mieście nie widać też wzmożonych patroli policji, czy straży miejskiej. A młodsi mieszkańcy Piotrkowa używają, ile wlezie. Jeśli z daleka zobaczymy grupę 20 czy nawet 40 dzieciaków, lepiej brać nogi za pas.
Przy ulicy Sulejowskiej takiej hordzie „młodzieży” nie wystarczyło oblanie około 40-letniego przechodnia. Powalili go na ziemię, jeden z chłopców zaczął mężczyznę kopać, inny usiadł później na ofierze, a kiedy tej już udało się w końcu uwolnić, na odchodne został jeszcze oblany pełnymi wody wiadrami.
Piotrkowska policja do południa miała jedno zgłoszenie, ale jak usłyszeliśmy - nie potwierdzone. Straż miejska miała kilka interwencji, m.in. w sprawie młodzieży, która świętowała Śmigusa Dyngusa biorąc wodę z rzeki Strawy.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?