- Dyżurny funkcjonariusz straży miejskiej na bieżąco odbierał telefony od mieszkańców, co zostało sprawdzone poprzez rejestrator rozmów oraz wpisy dokonane w systemie komputerowym - tłumaczy komendant Jacek Hofman. - Biorąc jednak pod uwagę fakt jednoosobowej obsługi tej służby, liczbę aparatów telefonicznych i urządzeń radiowych, poprzez które można łączyć się z dyżurnym, wreszcie konieczność obsługi interesantów "przy okienku", może zdarzyć się szczególnie w sytuacjach takich, jakie miały miejsce w minioną sobotę, że nie jest on w stanie wykonać kilka czynności jednocześnie, w tym odebrać wszystkich dzwoniących w tym samym czasie telefonów.
Czytaj też Kilkukrotnie próbowałem dodzwonić się do straży miejskiej - twierdzi mieszkaniec Piotrkowa
Komendant Hofman dodaje także, że w przypadku braku połączenia należy ponownie wybrać numer telefonu, a o przypadkach nagłych, dotyczących zagrożenia zdrowia lub życia informować służby ratownicze.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?