St.sierż. Krzysztof Cichoń, strażnik z Aresztu Śledczego w Piotrkowie Trybunalskim pełnił służbę w biurze przepustek, kiedy odwiedzający zaalarmowali go, że z auta stojącego przed aresztem wydobywa się dym.
Strażnik chwycił za gaśnicę i wybiegł na zewnątrz gdzie spod maski samochodu wydobywały się już płomienie. Ostrzegł kierowcę śpiącego w pojeździe i ugasił pożar. Dzięki jego szybkiej reakcji nikt nie ucierpiał. Okazało się, że pojazd należał do firmy dostarczającej zaopatrzenie. Kierowca przyjechał przed czasem i postanowił się zdrzemnąć. Do ostatniej chwili nie był świadomy co się dzieje i jakie grozi mu niebezpieczeństwo.
Praca w Areszcie Śledczym w Piotrkowie
- St.sierż. Krzysztof Cichoń wielokrotnie ratował ludzkie życie. Wcześniej, ośmiokrotnie dokonywał resuscytacji. Ostatnio przed niespełna rokiem uratował życie kobiecie przed wejściem do piotrkowskiej jednostki penitencjarnej. W wyniku prowadzonej przez niego akcji reanimacyjnej udało się przywrócić funkcje życiowe kobiety, którą następnie zabrała karetka pogotowia. Wcześniej reanimował m.in. osadzonych odbywających karę w Areszcie Śledczym w Piotrkowie Trybunalskim. Niestety nie wszystkie interwencje kończyły się sukcesem i te momenty były dla niego z pewnością najtrudniejsze - podkreśla por. Cezary Jabłoński, rzecznik dyrektora piotrkowskiego aresztu.
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?