Gnijące szczątki lisów z pobliskiej fermy futrzarskiej na polu w Michałowie znaleźli 1 kwietnia aktywiści Fundacji Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva! z Łodzi. W związku z tym na fermie przeprowadzono kontrolę weterynaryjną. Inspektorzy odkryli, że poza lisami, hodowane na futra są też norki, których właściciel nie zgłaszał do inspekcji.
– Nie mieliśmy zastrzeżeń co do dobrostanu zwierząt, ale właściciel, chcąc trzymać norki, powinien, zgodnie z przepisami, zrobić dodatkowe ogrodzenie, które uniemożliwi wydostanie się norek na zewnątrz - wyjaśnia Paweł Śpiewak dodając, że w tej sprawie wyda decyzję administracyjną.
Szczątki zwierząt na polu w Michałowie - interwencja
Podczas kontroli sprawdzano też prawidłowość zagospodarowania tzw. ubocznych produktów pochodzenia zwierzęcego i tu inspektorzy stwierdzili nieprawidłowości. - Dokumenty ogólnie się zgadzają, ale nie zadowalają nas wyjaśnienia właściciela fermy i sprawa nie jest do końca wiarygodna, więc złożymy zawiadomienie do prokuratury - mówi Paweł Śpiewak, powiatowy lekarz weterynarii w Piotrkowie.
Jeśli okaże się, że właściciel fermy nieprawidłowo gospodarował UPPZ, a przez to sprowadził zagrożenie epidemiologiczne, to grozić mu będzie kara do 3 lat więzienia.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?