Znana restauracja znika z Piotrkowa, To&Owo Bezglutenowo działa tylko do końca maja. Dlaczego lokal przestaje istnieć? ZDJĘCIA

Znana restauracja znika z Piotrkowa, To&Owo Bezglutenowo działa tylko do końca maja

Restauracja działała w Piotrkowie od 5 lat.

Informacja tym, że To&Owo Bezglutenowo działa tylko do końca maja pojawiła się w mediach społecznościowych kilka dni temu.

- Splot różnych okoliczności spowodował, że podjęliśmy najtrudniejszą z decyzji. Nasz lokal będzie czynny do 31 maja. Od 1 czerwca 2022 To&Owo zawiesza swoją działalność do odwołania. Nie wiemy co przyniesie los. Chcielibyśmy z całego serca podziękować wszystkim stałym klientom, którzy przez 5 lat naszej działalności przychodzili do nas niemal codziennie, wspierali w trudnych chwilach. Ponadto dziękujemy za każde dobre słowo, pozytywny wpis, każde udostępnienie postów, tylko to chcemy pamiętać. Działamy jeszcze do końca maja, także jeśli chcecie jeszcze trochę nacieszyć się naszym jedzeniem, to czekamy na Was!

- To i Owo Bezglutenowo to moje oczko w głowie, nieliczny lokal w Łódzkiem oferujący dania i świeżo wypiekane produkty wyłącznie bezglutenowe, - mówi Sylwia właścicielka; z przyczyn ekonomicznych nie jesteśmy w stanie dłużej prowadzić lokalu. Pomimo tego, że mamy doskonałe opinie i rozpoznawalną markę klientów jest zbyt mało, żeby zarobić na utrzymanie. Z podobnymi problemami boryka się wiele małych firm z branży gastro, nie pomaga nam wysoka inflacja, zubożenie społeczeństwa i rosnące koszty prowadzenie biznesu.

Informacja o zamknięciu To&Owo Bezglutenowa wywołała lawinę pozytywnych, pełnych wsparcia komentarzy. Wiele z nich pojawiło się na profilach w mediach społecznościowych lokalu. Sama restauracja ma doskonałe opinie w sieci. Ich autorami często są osoby będące w Piotrkowie przejazdem, które świadomie wybierały klimat i doskonałą jakość niepozornego lokalu.

Strasznie to przykre, gdy zamykają się takie miejsca jak To&Owo Bezglutenowo, powiedziała Dagmara Roszkowska; nie dość, że było to jedyne miejsce na mapie Piotrkowa dla osób z nietolerancja glutenu, to również jedyne, gdzie można było zjeść wegańsko. Byli kolorowym kwiatem na tle monotonnej kulinarnie mapy Piotrkowa. Właściciele lokalu Sylwia i Krzysiek to ludzie wrażliwi na krzywdę słabszych, kochający zwierzęta i chętnie pomagający ludziom, którzy zawsze wspierali koty i psy w potrzebie oraz inne organizacje działające społecznie na rzecz naszej lokalnej społeczności.Mam.ogromna nadzieję, że to chwilowy kryzys i że jednak uda się ten projekt uruchomić ponownie. Że znajda sposób na wyjście z impasu.