Felieton Bez ściemniania... Chłop żywemu nie przepuści
Pełen oburzenia, ja również przyłączam się do protestów przeciwko nieludzkiemu koszmarowi cogrudniowej eksterminacji karpi na masową skalę! I całym sercem popieram akcje potępiające maltretowanie żywych zwierząt gospodarskich w bożonarodzeniowych szopkach i to jeszcze – o zgrozo – w imię szerzenia wiary! A już o pomstę do nieba woła ta nowa, świecka tradycja wstawiania do żłóbków wypchanych zwierząt, po usunięciu z nich wewnętrznych organów i krwi, zastępując je substancjami konserwującymi, zaś wyjęte oczy – sztucznymi gałkami.
No dobrze, a pierogi na śnieżnobiałym, lnianym obrusie? Grzyby wszak, kapusta i len to żywe organizmy roślinne, które – jak twierdzą naukowcy – czują ból, a nawet reagują na muzykę Haydna i Mahlera! Owszem, w święta zasiadłem do mięcha na stole i gdy zwizualizowałem sobie, jaką rzeź kotlet przeszedł na odcinku golgoty chlewnia – talerz, to kością w gardle stanął mi schabowy. I taka porcja świni o wysokim IQ, z sercem najbardziej podobnym do człowieczego, ląduje na koniec swej udręki w nienapchanym nigdy żołądku. Ludzie świniom zgotowali ten los.
Pomyślmy: przyjdzie wiosna, lato i pojawią się ci sami co zawsze goście – muchy, komary i nie wiem, karaluchy – dajmy na to. Stworzenia boże i też żywe! Czy one nie czują? Czyż nie mają swoich dzieci? I co, zabijać packą? Sypać proszkiem? Wreszcie, co z inteligentnymi szczurami – truć? Na te pytania – Czytelniku – poszukaj sobie odpowiedzi już sam.
Tryskając poświątecznym humorem, a przed Sylwestrem wręcz szampańskim, polecam moim kochanym P.T. Czytelnikom lekturę tego numeru gazety, lecz tym razem nie od stałej rubryki Waszego ulubionego autora, lecz od strony nr 3 tygodnika „7 Dni”. Otóż, jest to ta rozkoszna okazja, by napaść się do woli treścią ramki z podanymi do publicznej wiadomości wyrokami na trybunalskiego hejtera, specjalistę w pomawianiu ludzi, ich zniesławianiu, poniżaniu, ośmieszaniu i dyskredytowaniu. Straciłem rachubę co do liczby tych wyroków, ponieważ palców u rąk już brakuje, ale drugie dziesięć u nóg posłuży do zliczania przyszłych wyroków, bowiem na sądowych korytarzach huczy, iż sprawy recydywisty są rozwojowe.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?