18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Choć doradcy apelują o wybór szkoły pod kątem potrzeb rynku, gimnazjaliści preferują licea

Karolina Wojna
Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych w Szydłowie kształci m.in. kucharzy i liczy, że chętnych nie zabraknie
Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych w Szydłowie kształci m.in. kucharzy i liczy, że chętnych nie zabraknie Dariusz Śmigielski
Licea ogólnokształcące wciąż są najbardziej pożądanym przez gimnazjalistę typem szkoły w Piotrkowie i Bełchatowie. Inaczej jest w Tomaszowie, gdzie udało się odwrócić proporcje i od około trzech lat dominuje szkolnictwo zawodowe.

Choć nabór do szkół ponadgimnazjalnych rusza dopiero 2 kwietnia, to w Piotrkowie nikt nie spodziewa się, że przyniesie on znaczące zmiany, jeżeli chodzi o preferencje gimnazjalistów.

- Jeżeli klasa w jednym z trzech wiodących liceów ogólnokształcących ma przykładowo 34 miejsca, to kandydatów jest 160 - Bogumiła Szmidt z referatu oświaty piotrkowskiego magistratu obrazowo pokazuje miażdżącą przewagę ogólniaków nad technikami.

Nie przesądzając wyników tegorocznego naboru, Alina Walasik, pedagog szkolny z największego piotrkowskiego Gimnazjum nr 5, przyznaje, że uczniowie preferują ogólniaki, bo w większości jeszcze nie wiedzą, co chcą robić w życiu. Żeby ułatwić im tę decyzję, szkoła od kilku lat współpracuje z doradcami zawodowymi i Szkolnym Ośrodkiem Kariery w Szydłowie, a także co roku na szkolne targi (najbliższe 2 kwietnia) zaprasza także rodziców swoich uczniów.
Zmiany, do których przekonują doradcy, czyli wybieranie przez młodzież szkół technicznych, zawodowych, nadchodzą powoli. W tak obleganych liceach ogólnokształcących coraz bardziej popularne są klasy tzw. ścisłe, czyli z przewagą biologii, matematyki, fizyki.

- Klasy humanistyczne są coraz mniej popularne - dodaje Bogumiła Szmidt.

Część miejskich techników nie narzeka jednak na wyniki naborów. Wśród nich jest oferujący naukę w kierunkach związanych z drogownictwem i budownictwem ZSP nr 3, kształcący techników mechatroników ZSP nr 1 czy ekonomik (ZSP nr 5).

W Bełchatowie licea też wygrywają. - Nauka trwa trzy lata, nie trzeba zdawać egzaminu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe - Arkadiusz Kubik, szef wydziału edukacji bełchatowskiego starostwa jednym tchem wymienia przesłanki, którymi przy wyborze liceów kierują się gimnazjaliści. - Myślę jednak, że te preferencje ulegną zmianie po tym, jak wejdzie w życie nowa podstawa programowa.

W szkołach powiatu będzie kilka nowych propozycji wyborów zawodowych, to m.in. cukiernik, operator obrabiarek skrawających czy technik architektury krajobrazu.

Jak zachować racjonalne proporcje między szkolnictwem ogólnokształcącym, a zawodowym, pokazuje powiat tomaszowski. Tu od trzech lat udaje się prowadzić nabór, w którym ok. 60 procent gimnazjalistów wybiera szkoły zawodowe, a tylko 40 procent licea. 18 procent tych, którzy decydują się na szkoły zawodowe, wybiera zaś szkoły zasadnicze.

- Wiele rodzin ma problemy finansowe i zauważamy, że duża grupa dzieci, także tych, którzy w gimnazjum mają dobre oceny, trafia do zasadniczych szkół zawodowych, które zapewniają najszybszy start na rynku pracy - mówi Katarzyna Banaszczak, naczelnik wydziału edukacji w tomaszowskim starostwie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto