Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Concordia bez dotacji. Miasto wypowiedziało umowę trzy dni przed jej końcem.

Karolina Wojna
Grzegorz Zielonka, prezes Concordii, jest zaskoczony i rozżalony decyzją miasta

Grzegorz Zielonka, prezes Concordii, jest zaskoczony i rozżalony decyzją miasta
 Dariusz Śmigielski
Nowy rok, ale kłopoty Klubu Sportowego Concordia - stare. Jeszcze w piątek, nad klubem wisiała realna groźba wypowiedzenia przez Ośrodek Sportu i Rekreacji umowy na korzystanie ze stadionu przy ul. Żwirki.


Concordia, mimo licznych monitów, nie oddała OSiR ponad 7 tys. złotych, które zalega ośrodkowi od dwóch lat. Klub przegapił też termin przedłożenia w OSiR zaświadczeń koniecznych do rozłożenia długu na raty. Klub jednak, zgodnie ze starym chińskim przysłowiem, postanowił w nowy rok wejść bez długów i chce się dogadać z ośrodkiem. Na poczet długu zaproponował przekazanie na rzecz OSiR oświetlenia znajdującego się na stadionie przy Żwirki.


Jak wstępnie szacuje Leszek Heinzel, dyrektor OSiR, wartość lamp, którą określą rzeczoznawcy, powinna zaspokoić roszczenia. Tym samym zawodnicy Concordii wiosną będą mogli wejść na stadion. - Mamy czas na formalne załatwienie tej sprawy - podkreśla Heinzel.


Tymczasem klub ma inne kłopoty, bo kilka dni przed końcem roku miasto wypowiedziało umowę na dotację, dzięki której były pieniądze na realizację zadań związanych ze szkoleniem i rozgrywkami w piłkę nożną. Tym samym Concordii przepadło 45 tys. złotych, czyli druga transza dotacji, którą miasto miało wypłacić klubowi do 30 września.


Grzegorz Zielonka, prezes Concordii, nie ukrywa zdziwienia i zaskoczenia decyzją miasta. Kilka dni przed Wigilią w biegu wpłacał VAT, którego uiszczenie było warunkiem przelewu przez magistrat pieniędzy dla klubu. Gdy czekał na pieniądze, został wezwany do urzędu. - Pojechałem pełen nadziei - mówi z goryczą, bo dostał... wypowiedzenie umowy, która i tak miała się skończyć z końcem 2011 r. 


Decyzja prezydenta związana jest z zajęciem konta klubu przez komornika. Miasto bało się, że pieniądze zamiast do piłkarzy trafią do wierzyciela Concordii. Tymczasem, jak przypomina prezes, konto jest zablokowane, ale egzekucja jest wstrzymana i niezgodna z prawem. Dziś przed piotrkowskim sądem klub będzie walczył o odblokowanie konta. - Konsultowaliśmy się na razie z jednym prawnikiem, który twierdzi, że wypowiedzenie jest bezprawne i powinniśmy pisać do urzędu o zwrot drugiej transzy dotacji wraz z odsetkami - mówi Zielonka, który nie wyklucza, że, jeżeli taka będzie wola członków klubu, to sprawa zerwanej umowy także znajdzie swój finał w sądzie. 


- Zgodnie z umową wykonaliśmy nasze zadanie - podkreśla Zielonka.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto