Coraz więcej inwestycji w Piotrkowie

- Ruszyliśmy, prace mamy zaplanowane na 18 miesięcy - mówi Jacek Gałek, dyrektor generalny Haering Polska.

Piotrkowski zakład ma mieć 3 hektary powierzchni i najnowocześniejsze wyposażenie oraz park maszynowy.
 - To będzie największa tokarnia w Europie - podkreśla Gałek.


Nowy zakład docelowo będzie zatrudniał ok. 600 nowych pracowników. Na razie firma ma załogę na pierwszą linię produkcyjną, ale rekrutacja trwa systematycznie.


Nowy zakład produkcji energii elektrycznej i cieplnej z wykorzystaniem energii uzyskanej w wyniku utylizacji odpadów, zamierza w Piotrkowie budować spółka Clean World Energy. Firma chce wykorzystać dawne magazyny po hucie Kara, a o lokalizacji zdecydowało bliskie sąsiedztwo rozdzielni elektrycznej i ciepłowniczej. Jak zdradza przedstawiciel spółki Stanisław Danielak, firma planuje docelowo zatrudnić do kilkudziesięciu osób.


W tym roku zakończy się też budowa nowej siedziby dla hurtowni materiałów elektronicznych i elektronarzędzi Hempis.


- W tym roku oddamy część magazynową. Oddanie części biurowej i handlowej w pierwszym kwartale nowego roku - zapowiada Mariusz Pietrzak, współwłaściciel firmy, której przeprowadzka z dotychczasowej siedziby przy ul. Demczyka, do budynku przy rondzie Solidarności spowodowana była m.in. protestami mieszkańców domków jednorodzinnych.

Firma, która na razie zamierza prowadzić równolegle hurtownię przy ul. Demczyka, docelowo nie wyklucza adaptacji budynku na mieszkalny.


Przy ul. Łódzkiej nie tylko Hempis będzie cieszył się z nowej siedziby. - Planujemy wynająć część pomieszczeń - dodaje Mariusz Pietrzak.


W tym roku, nową siedzibę połączoną ze szpitalem jednodniowym będzie miała przychodnia Ermed. Jesienią przychodnia przenosi się na ul. Polną.


Tegoroczne lato obfituje także w inwestycje mieszkaniowo-usługowe. Aż w trzech miejscach Piotrkowa powstają budynki mieszkalne z usługowym parterem. Tak jest przy ul. Narutowicza, gdzie inwestuje firma BAAS oraz przy ul. Wojska Polskiego, gdzie powstają dwa takie budynki.


Usługi, handel i gastronomia to marzenie inwestorów, którzy chcą nadać nowe oblicze ul. POW od strony dworca PKS. Po wyboistej drodze administracyjnej, Andrzejowi Kędrze i wspólnikom udało się wreszcie uzyskać pozwolenie na budowę. W miejscu, gdzie dziś są zniszczone punkty handlowe i gastronomiczne, projekt przewiduje budowę jednolitego nowoczesnego centrum handlowego.

Inwestycja czeka na gwizdek do wbicia pierwszej łopaty, ale zanim to nastąpi, inwestorzy muszą znaleźć większość potencjalnych najemców.
Andrzej Kędra przyznaje, że po Euro 2012 nie jest tak kolorowo, jak jeszcze rok temu, gdy planował ruszyć z budową. Wtedy najemcy dzwonili i pytali o potężne powierzchnie, ale inwestycję wstrzymały protesty sąsiadów.


Na tle prywatnych inwestorów miasto wypada blado, bo oprócz inwestowania w drogi i ronda, "tylko" szykuje do sprzedaży nowe tereny i budynki. W październiku odbędzie się przetarg na budynek przy ul. Dąbrowskiego 7 (dawna siedziba NBP), w grudniu na dwie działki przy ul. Starowarszawskiej oraz na dwie działki wokół Bugaja.

Powoli do sprzedaży przygotowywany jest też budynek opuszczony przez SP nr 10 przy al. 3 Maja. 
Katarzynę Szokalską, kierownik biura rozwoju miasta, cieszy aktywność prywatnych inwestorów i zainteresowanie Podzamczem. 


- Cieszę się z każdej inwestycji, tym bardziej, że większość inwestorów to piotrkowscy przedsiębiorcy - mówi Szokalska. - Każda z nich generuje najpierw pracę dla firm budowlanych, potem pożyczki i ruch w bankach, potem w tych bankach czy sklepikach, które zajmą część usługową, też ktoś będzie pracował.