Tym razem Piotrcovia była od początku skoncentrowana. Piotrkowianki szybko złamały opór miejscowych. W drugiej połowie zespół gości dominował zdecydowanie i powiększał przewagę bramkową. Gola strzeliła nawet piotrkowska bramkarka Beata Kowalczyk. Rozgrywająca Agata Wypych przypomniała, że to ona broni miana królowej strzelczyń poprzedniego sezonu i zdobyła dziewięć bramek.
Ale najbardziej cieszy powrót do dobrej dyspozycji rekonwalescentki Agnieszki Tydy. I tu nie chodzi tylko o pięć goli, jakie strzeliła gospodyniom w sobotę była reprezentantka Polski. Nie grała mająca kłopoty z barkiem Monika Kopertowska.
W tym sezonie była to druga wygrana w halach rywalek , ale pierwsza pod wodzą trenera Stanisława Mijasa (wcześniej w Elblągu). W kolejnym meczu Piotrcovia podejmuje beniaminka Pogoń ze Szczecina i wszystko wskazuje na to, że wygra. Wydaje się, że czwarte miejsce po rundzie zasadniczej jest nadal w zasięgu piotrkowianek.
FINEPHARM - PIOTRCOVIA 21:31 (10:13)
Piotrcovia: Kowalczyk 1, Skura - Wypych 9, Tyda 5, Rol 5, Mijas 4, Mielczewska 3, Knoroz 2, Cieślak 1, Szafnicka 1, Olejnik, Brzezowska, Olek, Kuzniecowa. Trener: Stanislaw Mijas.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?