W środę do chłopca i jego rodziny z pamiątkową książką oraz słodkim prezentem wybiera się starosta piotrkowski, Stanisław Cubała. W czwartek Szymonowi odwagi i refleksu będzie gratulował natomiast wójt Woli Krzysztoporskiej, Roman Drozdek.
O bohaterskim zachowaniu 11-latka spod Piotrkowa mówi cała Polska. Chłopiec zachował zimną krew i przejął od mdlejącej matki telefon, by zawiadomić o zatruciu pogotowie. Do zdarzenia doszło w minionym tygodniu, w nocy ze środy na czwartek. Dramatyczny telefon tuż przed godziną 2 odebrała dyspozytorka Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Piotrkowie. 11-letni Szymon krzyczał "Co Ci jest mama!?"
Jak wynika z nagrania zgłoszenia, chłopiec był jedyną osobą przytomną w domu - młodszy, 6-letni brat Szymona wymiotował, a mama chłopców już traciła przytomność. Zdążyła tylko powiedzieć dyspozytorce Centrum, że chyba zatruła się czadem i poprosiła o pomoc. Wtedy chłopiec przejął słuchawkę od matki i podał dyspozytorce niezbędne dane. Później w oczekiwaniu na karetkę, dokładnie wypełniał polecenia podawane mu przez telefon - otworzył okna, wywietrzył mieszkanie, potem wyprowadził rodzinę na dwór.
Podtruta czadem rodzina trafiła do szpitala w Piotrkowie. Wszyscy byli przytomni, ale osłabieni. Lekarze potwierdzili u nich zatrucie czadem.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?