"Szanowni Prokuratorzy i Prokuratorki tutejszej Prokuratury, uprzejmie proszę o jak najszybsze skierowanie do sądu wniosku o ukaranie mnie, tzn. Grzegorza Sowy, w związku z wydarzeniami w mojej kamienicy przy ul. Żeromskiego 5 w Piotrkowie. Wydarzenia te odbyły się w pełnej jawności, na oczach społeczeństwa i dlatego należy dążyć do jak najszybszego określenia skutków prawnych tychże zdarzeń" - pisze w swej odezwie skierowanych do Prokuratury Rejonowej i Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie.
Jego wystąpienie, jak podkreśla, to polemika związana z informacją, że piotrkowska policja prowadzi postępowanie w sprawie wyrzucenia przez niego lokatora.
Grzegorzowi Sowie za naruszenie miru domowego, a w tym kierunku prowadzone jest postępowanie, grozi do roku więzienia. Do zdarzenia doszło w listopadzie 2011 r. Zdeterminowany kamienicznik, w imię prawa do dysponowania własnym majątkiem, wyłamał łomem drzwi i wszedł do mieszkania zajmowanego przez niechcianego lokatora. Jak twierdził nie wiązała ich żadna umowa.
Innego zdania był pokrzywdzony lokator oraz jego 89-letnia matka, zameldowana przy Żeromskiego, którzy złożyli doniesienie. Po kilku próbach, Sowa osiągnął cel - od nowego roku lokal jest już pusty.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?