MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kary i upomnienia "wykosiły" Rokę z ulic Piotrkowa. Kto teraz będzie sprzątał miasto?

Karolina Wojna
Dariusz Śmigielski
Nierealne do wykonania terminy i zadania, nieuzasadnione upomnienia, dotkliwe kary finansowe - zdaniem Witolda Maćkowiaka, dyrektora generalnego Roki, to nękanie i szykanowanie jego firmy, która od początku roku sprząta Piotrków.
 Efekt – Roka w czwartek, po kolejnej próbie negocjacji terminów, wypowiedziała ze skutkiem natychmiastowym umowę ze zleceniodawcą, czyli Miejskim Zarządem Dróg i Komunikacji.

Jeszcze w piątek charakterystyczne, pomarańczowe kamizelki kilku pracowników można było zobaczyć na ulicach miasta, bo kończyli rozpoczęte wcześniej zadania. Ale od czwartku sprzątaniem ulic martwi się już zarząd.


Współpraca między MZDiK, a zwycięzcą przetargu, czyli konsorcjum z Roką na czele, od początku była trudna. Zimą MZDiK miał uwagi do usuwania śniegu i posypywania ulic piaskiem, wiosną do sprzątania piasku po akcji "Zima", latem – do terminów koszenia traw.


– Pisma przychodziły najczęściej w piątek, terminy były nierealne do wykonania, np. tydzień. A obszar często nie był wykaszany nigdy wcześniej – mówi Witold Maćkowiak. – Kiedy spytałem, na jakiej podstawie ustalają takie terminy, usłyszałem, że na podstawie ich oceny wydajności moich maszyn. No... to mogłem na rozmowę wysłać traktor... 


Jak wylicza Maćkowiak, wszystkie jego próby negocjacji narzucanych terminów spotykały się z odmową i brakiem chęci porozumienia. Spowodowane opadami spóźnienie koszenia m.in. połaci traw wokół Bugaju kosztowało Rokę 14 tys. zł. Według MZDiK, pogoda nie powinna mieć znaczenia, gdyż jest typowa dla tego okresu (początek lipca).


Czarę goryczy przelała kara za lipiec - za niewykoszenie traw MZDiK nie zapłaciło Roce 140 tys. zł.

Uwagi zleceniodawcy bolały przede wszystkim sprzątających ulice ludzi.

– Pracowaliśmy piątek-świątek, to nie było komfortowe, że ktoś się ciągle nas czepiał – mówi pan Janusz. – Gdy sypaliśmy piasek przy ul. Jagiellońskiej, zrobiono zdjęcie tylko tego miejsca, w którym jeszcze piasku nie było, a przecież byliśmy w trakcie pracy.


Zdaniem Mikołaja Chmielewskiego z MZDiK, narzucane Roce terminy były adekwatne do sprzętu, jaki firma wykazała podczas przetargu.

– Nie zgadzamy się z uzasadnieniem tego wypowiedzenia. Jeżeli zamiatarka przez cały dzień robi jeden kawałek ulicy, to nie jest wydajność, o jaką nam chodzi - mówi Mikołaj Chmielewski.


Od piątku bieżącym sprzątaniem ulic i placów zabaw zajmują się m.in. pracownicy interwencyjni. Taka sytuacja ma trwać do czasu, aż MZDiK znajdzie nową firmę do sprzątania.

– Rozpoczęliśmy już przygotowania do procedury zamówienia z wolnej ręki – informuje Chmielewski.

od 7 lat
Wideo

Zlot Cadillaców Inowrocław 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kary i upomnienia "wykosiły" Rokę z ulic Piotrkowa. Kto teraz będzie sprzątał miasto? - Piotrków Trybunalski Nasze Miasto

Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto