18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kobieta musi się zmieniać... rozmowa ze stylistą i kreatorem Błażejem Adamusem

Ewa Drzazga
Błażej Adamus uchodzi za artystę w swoim zawodzie. Paniom doradza nie tylko w kwestii fryzur, ale także doboru makijażu czy ubioru
Błażej Adamus uchodzi za artystę w swoim zawodzie. Paniom doradza nie tylko w kwestii fryzur, ale także doboru makijażu czy ubioru Ewa Drzazga
O tym, dlaczego to dobrze, że kobieta jest zmienna i jak odkryć, w czym tkwi nasze piękno, ze stylistą i kreatorem Błażejem Adamusem rozmawia Ewa Drzazga

Pierwszy raz jestem w zakładzie fryzjerskim, w którym nie ma ani jednego lustra...
Ależ są! Tylko pozasłaniane. Jeśli klientki bardzo sobie tego życzą, to oczywiście odsłaniamy dla niej skrzydło lustra. Ale ja wolę, żeby nie widziały się w czasie, gdy fryzura powstaje. Lepiej, gdy ujrzą już gotową stylizację. Ten brak luster to mój pomysł. Sprawdza się.

Zdarza się, że klientka widzi nową fryzurę i mówi: Jezus, Maria, jak ja wyglądam?
Oczywiście. Trudno się dziwić. Jeśli ktoś np. przez dziesięć lat oglądał się w lustrze z długimi włosami, a nagle widzi zupełnie inną fryzurę, potrzebuje czasu, żeby się do nowego wizerunku przekonać. Często to właśnie osoby z otoczenia muszą kobietę upewnić w tym, że zmiana wypadła na plus.

Jest pan zwolennikiem radykalnych zmian, ostrych cięć?
Lubię zmieniać klientki. Najfajniej jest zmienić jakąś osobę. Lubię awangardę, zabawę z kolorem. Ale wszystko zależy od tego, w czym widzę daną osobę. Jeśli uznam, że klientce będzie najlepiej w gładkiej, klasycznej fryzurze, nie będę jej serwo-wał awangardowego cięcia tylko dlatego, że lubię ten kierunek. Zdarza się również że klientki przychodzą podciąć końcówki.Ale to nie jest żadne wyzwanie...

Gdy widzi pan jakąś dziewczynę, to od razu ma pomysł, jak jej głowę zagospodarować?
Nie zawsze. Czasami trzeba się głęboko zastanowić, żeby trafić na właściwy trop. Dużo zależy od typu urody, od stylu klientki. Jakie ma oczy, nos, usta. Niekiedy muszę się dłużej zastanowić nad doborem fryzury dla danej klientki lub poradzić się opinii najlepszych stylistów w Polsce. Doradzam zresztą nie tylko, jeśli chodzi o fryzurę. Doradzam, jaki wybrać makijaż, czy strój.

Panie z reguły mówią: maestro, ma pan wolną rękę?
Tak, najczęściej tak właśnie jest. To jest ogromna frajda, ale z drugiej strony dowód wielkiego zaufania, no i odpowiedzialność. Choć zdarza się i tak, że przychodzą panie, które mają gotowy pomysł na fryzurę. Mówią dokładnie, czego sobie życzą. Jeśli jednak widzę, że nie będzie w proponowanej fryzurze dobrze, staram się je przekonać do moich propozycji.

Są przypadki, gdy ma pan w głowie pomysł na fryzurę i szuka pan dziewczyny, która mogłaby ją nosić?
W ten sposób przygotowuje się właśnie do konkursów. Wymyślone trzeba mieć wszystko, od fryzury, przez strój, makijaż, po biżuterię. Czasami jest na to sporo czasu, a czasami, jak w przypadku ostatniego konkursu w Sosnowcu, jest zaledwie tydzień. To było prawdziwe szaleństwo, bo większość uczestników przygotowywała się do tego miesiącami. Ja zdecydowałem się dosyć późno. Jednak kreacja naprawdę była efektowna. Myślę, że w modelce niewiele osób rozpoznałoby dziewczynę sprzed pokazu. Właśnie te zmiany są najbardziej niesamowite. Widzieć, jak kobieta się zmienia, jak dzięki fryzurze i strojowi odkrywa się jej inna natura. Choć z pewnością w tym wypadku efekt nie byłby tak dobry, gdyby nie praca Edyty Gaszewskiej, modelki Ewy Gryś, wizażystki Doroty Tuth, krawcowej Anety Litwinienko.

Jak się dochodzi do takiej maestrii?
Trzeba się ciągle szkolić, doskonalić swoje umiejętności. Nie ma miesiąca, bym nie był na jakimś szkoleniu. Trzeba trenować, trenować, trenować...
Ale przecież mógłby pan już spokojnie spocząć na laurach, odcinać kupony od sukcesu...
Oczywiście, można i tak. Ale po co? Jeśli ktoś lubi to, co robi, to nie może się zatrzymywać w takim miejscu. A dla mnie mój zawód to pasja, moje całe życie. Kocham to, co robię.

Długo czeka się u Pana na wizytę?
Jeśli sam mam zajmować się wszystkim, od mycia głowy po suszenie, to około trzech tygodni. Jeśli klientka zgadza się, by część pracy, np. nałożenie koloru, spoczywało na innych pracownikach zakładu, to na wolny termin czeka się około tygodnia.

Nie myślał Pan o tym, żeby uruchomić zakład w jakimś większym ośrodku?
Ciągle słyszę namowy! Ale Kleszczów jest piękny, z tą miejscowością wiążę swoją przyszłość. A jeśli ktoś chce mnie znaleźć, to znajdzie bez względu na to, czy w Kleszczowie czy w Warszawie.

Pana zdaniem Polki wyglądają coraz lepiej?
Tak, zdecydowanie widać zmiany w tym dobrym kierunku. W ostatnich latach wyraźnie daje się zauważyć, że panie coraz bardziej dbają o siebie. Ciekawe, że widać to szczególnie dobitnie w naszym regionie.

Dlaczego tak się dzieje? Wzorce telewizyjne, inny światopogląd, lepszy status materialny?
Wszystko po trochu. Obecnie kobiety mają lepszy status finansowy, wiele wzoruje się na gwiazdach telewizyjnych. Efekty widać gołym okiem.

Zobacz także:Błażej Adamus zajął drugie miejsce w branżowym konkursie Hair Fair & Beauty Fair {FOTO]

Stylista stąd

Błażej Adamus pochodzi z okolic Rozprzy, w zawodzie pracuje już od 15 lat. Do jego studia w podbełchatowskim Kleszczowie przyjeżdżają klientki z Łodzi, Warszawy, Częstochowy czy Piotrkowa. Można go spotkać na szkoleniach, które prowadzi dla fryzjerów i stylistów w miastach na terenie całego kraju. Adamus jest laureatem tytułu Fachowiec Roku, zdobywcą drugiego miejsca w branżowym konkursie Hair Fair&Beauty Fair, w prestiżowej konkurencji kreatywnej open Top City. Zawody odbyły się w Sosnowcu. Błażej Adamus podkreśla, że jego mistrzem i guru jest Robert Wypych, trener i mistrz świata, autor wielu kolekcji fryzjerskich. . Wśród tych, których ceni, wymienia też Pawła Dudka, Lucjana Szajbla, Artura Pyrza, Agnieszkę Regulską.

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto