Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie możesz adoptować? Zostań wirtualnym opiekunem

Aleksandra Tyczyńska
Dagmara Roszkowska: - Wirtualne adopcje są u nas jeszcze mało popularne
Dagmara Roszkowska: - Wirtualne adopcje są u nas jeszcze mało popularne Dariusz Śmigielski
Z Dagmarą Roszkowską, prezesem piotrkowskiej fundacji Miasto Kotów o domach tymczasowych i wirtualnych adopcjach rozmawia Aleksandra Tyczyńska.

Intensywnie poszukujecie wolontariuszy, a szczególnie takich, którzy zdecydowaliby się poprowadzić domy tymczasowe dla kotów. Ubyło takich domów, czy też przybyło zwierząt?
Okres na porzucanie kociąt minął, a ostatnie miesiące obfitowały w adopcje. W wakacje mieliśmy pod opieką ponad 80 kotów, obecnie jest ich nieco ponad 40 w sześciu domach tymczasowych. Niestety, tych domów ubyło. Z różnych powodów. Najczęściej dzieje się tak w sytuacji, kiedy tymczasowy opiekun decyduje się zaadoptować koty, które były u niego i nie znalazły nowej rodziny, a on nie chce się już z nimi rozstawać. Wówczas zwykle nie ma już miejsca na zwierzęta, które trafiają do nas, a które bardzo często wymagają leczenia i szczególnej troski. Poszukujemy chętnych, którzy zdecydowaliby się zostać choćby rezerwowym domem tymczasowym, bo jeśli nie będziemy mieli miejsca, nie będziemy mogli przyjmować kotów, które będą wymagały pomocy.
Domem tymczasowym może zostać każdy, czy są jakieś wymagania?
Rolą domu tymczasowego jest przyjęcie kota, zapewnienie mu bezpiecznego miejsca, wizyty u weterynarza i przygotowanie do adopcji poprzez socjalizację. My ze swej strony zapewniamy wyżywienie, żwirek, akcesoria, zabawki i pokrywamy koszty opieki weterynaryjnej. Trzeba być też przygotowanym na oddanie kota, kiedy już będzie zdrowy i znajdziemy dla niego nową rodzinę.
Fundacja stara się także rozpropagować wirtualne adopcje. To dla tych, którzy nie mogą przyjąć zwierzęcia do swojego domu, ale chcieliby pomóc?
Między innymi również dla nich. Wirtualne adopcje są u nas jeszcze mało popularne, a dają wiele możliwości - wirtualny opiekun otrzymuje zdjęcia i informacje, może kota odwiedzać, a małemu kociakowi nadać imię. Na razie takich opiekunów, którzy co miesiąc wpłacają na wybranego kota zadeklarowaną kwotę, ma tylko kotka Lusia, która została postrzelona i nadal jest leczona oraz Silverek, który na skutek ludzkiego okrucieństwa już zawsze będzie niepełnosprawny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto