Podczas obchodów Święta Policji widać było na pana twarzy wzruszenie, kiedy odbierał pan sztandar KMP w Piotrkowie.
To była wyjątkowa chwila, do tego doszła trema. Padał deszcz, sztandar jest ciężki, a cały ceremoniał ma swoje standardy. Poza tym kiedyś za sztandar oddawano życie. Teraz są inne czasy, ale sztandar to wciąż symbol, a komenda miejska w Piotrkowie nigdy dotąd go nie miała. Miała komenda wojewódzka w Piotrkowie i po zmianach administracyjnych musiała go zdać. Teraz mając sztandar możemy np. zaznaczyć swoją obecność na różnych uroczystościach.
Jest pan dumny z jednostki, którą kieruje?
Tak, choć wciąż jesteśmy okrajani z etatów. Policyjnych w ciągu ostatnich dwóch lat straciliśmy 35. Ale udaje nam się utrzymać dobry poziom. Podnieśliśmy sobie poprzeczkę i dajemy radę.
We wtorek gościł pan w Piotrkowie komendanta głównego, wojewódzkiego. Padły jakieś obietnice, zapowiedzi zmian?
Nie był to czas i miejsce do tego rodzaju rozmów. Komendant główny zna naszą jednostkę, ale jeśli były zakulisowe rozmowy, to bardziej dotyczące całego garnizonu łódzkiego.
A jak na naszym terenie będzie wyglądać zapowiadana redukcja komisariatów i posterunków?
Mamy jeden posterunek i cztery komisariaty. Na razie obroniliśmy się. Nie wiem, jak będzie jutro, pojutrze, jakie będą decyzje, ale nie chcemy likwidacji tych jednostek w terenie. Pozostaje jedynie kwestia zmian osobowych, ewentualnie nowego podziału terenowego.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?