Aeroklub zainwestował w budowę własnej stacji paliw, by nie tylko zaoszczędzić na paliwie, którym musi zasilać własne samoloty szkoleniowe, ale też, by móc na jego sprzedaży zarabiać. -
Nasza podstawowa działalność, z której się utrzymujemy to szkolenia, których koszty ciągle rosną - tłumaczy Jarosław Cempel, dyrektor AZP. - Ale nie możemy już, i nie chcemy podnosić cen szkoleń, pomyśleliśmy więc o dodatkowej działalności zarobkowej.
Przed laty na piotrkowskim lotnisku była stacja paliw, ale działała tylko na użytek własny aeroklubu, wyposażona była w jednopłaszczowy zbiornik na paliwo. - Teraz nie można już trzymać paliwa w takim przestarzałym zbiorniku, zainwestowaliśmy więc w nowoczesny, dwupłaszczowy - mówi Cempel.
Całość iwestycji obejmującej wymianę zbiorników, budowę infrastruktury towarzyszącej i kwestie związane z załatwieniem m.in. badań i koncesji, Aeroklub ocenia na około 300 tysięcy złotych. Inwestycja stała się możliwa dzięki pożyczce i pomocy firmy Haering, która w Piotrkowie ma zakład produkujący części dla branży motoryzacyjnej.
Przedstawiciele Aeroklubu załatwiają ostatnie formalności, trwają prace budowlane. Cempel ma nadzieję, że do czasu rozruchu stacji swoje paliwo z auto-cystern nadal będzie na piotrkowskim lotnisku sprzedawał Petrolot. Na początek będzie dostępna benzyna lotnicza i paliwo do samolotów ultralekkich, a później także nafta lotnicza.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?