Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po pożarze szkoły w Gorzkowicach PZU nie spieszy się z wypłatą odszkodowania

tyka
Dariusz Śmigielski
Mijają trzy tygodnie od pożaru, który zniszczył szkołę podstawową w Gorzkowicach, a gmina nadal nie ma decyzji o wysokości przyznanego odszkodowania. Zamiast tego firma - działająca na zlecenie PZU - przysłała do szkoły pismo, w którym oczekuje wielu danych, dokumentów, potwierdzających fakt posiadania uszkodzonego mienia, opinii specjalistów i ekspertyz, a także tego, by poszkodowany sam określił wysokość roszczenia.

- Zdziwiło nas to pismo, bo przedstawiciele ubezpieczyciela byli zaraz po pożarze, wszystko obejrzeli i sprawdzili - mówi Robert Kukulski, zastępca wójta Gorzkowic. - Choć w opinii prawnika firma działająca na zlecenie PZU nie jest dla nas stroną, to jednak w miarę możliwości postaramy się odpowiedzieć na te żądania.

Postawa ubezpieczyciela budzi zdziwienie w Gorzkowicach. Po przejściu trąby powietrznej w tej miejscowości poszkodowani już w ciągu dwóch tygodni mieli wypłacone zaliczki w poczet pełnego odszkodowania. Tym razem - i to w sytuacji, gdzie blisko 600 dzieci nie może wrócić do szkoły - PZU się nie spieszy.

By zabezpieczyć budynek i rozpocząć remont, samorząd musiał wygospodarować 250 tys. zł ze skromnego budżetu.

- To kuriozalne, sprawa powinna być potraktowana w sposób szczególny - komentuje Artur Ostrowski, poseł SLD z Piotrkowa Trybunalskiego.

Z odpowiedzi Agnieszki Rosy z zespołu PR PZU SA wynika, że szkoła nie może liczyć na specjalne traktowanie.

""Zapewniamy, że procedura likwidacji szkody przebiega zgodnie z przepisami zawartymi w ogólnych warunkach ubezpieczenia. (...) Z uwagi na rozmiar obiektów czynności te są czasochłonne" - pisze Agnieszka Rosa.

Na szczęście gmina otrzymała obiecane wsparcie z rezerwy budżetowej ministra edukacji w wysokości 1,5 mln zł.

Poza szkodami, jakie pożar spowodował w budynku, spaleniu i zniszczeniu uległo blisko 12 tys. książek ze szkolnej biblioteki.

Akcję "Podaruj dzieciom książkę" ogłosiła piotrkowska posłanka PO Elżbieta Radziszewska. Wystąpiła do parlamentarzystów o przekazywanie książek. Prośbę skieruje też do wydawców.

- Apeluję też do mieszkańców z regionu, by przynosili książki do biura poselskiego lub przesyłali je pocztą - mówi Radziszewska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto