Protest rolników w Piotrkowie. Żądają wsparcia finansowego i zwiększenia odstrzału dzików
Jeden z organizatorów protestu rolników w Piotrkowie, który odbył się w środę, 9 września, podkreślał, że protest jest pokojowy - nie przeciwko komukolwiek, bez blokady dróg, a służy temu, żeby zainteresować społeczeństwo problemami hodowców trzody chlewnej. Podziękował też rolnikom, którzy nie zajmują się hodowlą trzody, a przybyli w akcie solidarności.
- Sytuacja jest trudna i ma związek z koronawirusem, a my, producenci trzody w cyklu otwartym zostaliśmy pominięci. Kiedy zaczynał się kryzys obiecywali nam, że nikt nie zostanie bez pomocy, a teraz jedni mogą ubiegać się o finansowe wsparcie, inni nie i mamy podział na lepszych i gorszych - mówił prowadzący protest.
Podkreślał, że hodowcy już kilka miesięcy sygnalizowali swoje problemy (spadek cen skupu żywca, nieopłacalność produkcji trzody i spadek sprzedaży), pisma wylądowały w najwyższych urzędach w kraju, a w dniu, kiedy rolnicy mogą zacząć składać wnioski o wsparcie, oni nie mogą, ich sytuacja ma być jeszcze "przeanalizowana".
- Wieprzowina do Polskie zjeżdża z całego świata, to towar niepełnowartościowy, w cenach dumpingowych. A prosiliśmy, żeby znakować produkt polski. Rząd nie wyciągnął wniosków z protestów w 2018 i 2019 roku, nie chroni naszego rodzimego rynku i nie chroni nas. To powoduje że w tej chwili mamy kłopoty - mówił hodowca.
W kwestii zagrożenia ASF rolnicy uważają, że państwo powinno "wziąć się poważnie za redukcję populacji dzików", bo na razie "nie przynosi efektów" co w praktyce oznaczałoby zintensyfikowanie ich odstrzału, który i tak obecnie oznacza tysiące zastrzelonych dzików każdego miesiąca.
- Walczy się głównie zrzucając odpowiedzialność na rolników - mamy bioasekurację i kontrole, a AFS szaleje w środowisku (w Łódzkiem nie ma ASF - red.). My nie jesteśmy temu winni, to nie rolnicy przywlekli i roznoszą ASF po terenie - mówił prowadzący protest.
Na zakończenie podkreślił, ze rolnicy są gotowi do poważnych rozmów, mają pomysły na rozwiązanie tych problemów, proszą tylko i domagają się, by ich wysłuchano.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?