Przebudowa ronda Sulejowskiego rusza za kilka dni

Na placu po dawnej stacji CPN przy rondzie Sulejowskim w Piotrkowie spotkali się przedstawiciele miasta, m.in. wiceprezydent Adam Karzewnik, dyrektor biura inwestycji i remontów Małgorzata Majczyna oraz - z ramienia wykonawcy - Wiesław Cecotka z piotrkowskiego przedsiębiorstwa PEUK.

- Czasu jest niewiele a pracy dużo - podkreślił wiceprezydent Karzewnik podając, że termin zakończenia przebudowy ronda Sulejowskiego przypada na koniec maja przyszłego roku.

W ramach inwestycji wymieniona zostanie cała infrastruktura, przyległe ulice, zmieni się układ komunikacyjny - powstanie pierwsze w Piotrkowie rondo turbinowe, czyli - jak zapewniają znawcy - bezpieczne, bezkolizyjne, na którym kierowca po obraniu kierunku, nie może już go zmienić. Będzie też wybudowana waga dla samochodów.

- Nie możemy pozwalać na to, by po mieście jeździły przeciążone samochody, bo to źle wpływa na stan dróg. Dzięki tej wadze odpowiednie służby będą mogły kontrolować samochody ciężarowe i nakładać kary - dodał wiceprezydent Karzewnik.

Wprawdzie przedstawiciele miasta i wykonawcy zapewnili, że kategoria ronda i przebudowywanych ulic jest tak ważna, a ruch tak duży (m.in. DK 12 i DK91), że tymczasowa organizacja ruchu została pomyślana tak, by utrudnień było jak najmniej, ale jednak będą. - Cała inwestycja została podzielona na etapy i jest w sumie pięć tymczasowych organizacji ruchu na kolejne etapy - wyjaśniała dyrektor Majczyna. - Są uzgodnione z zarządem dróg, ale w trakcie robót, jeśli wynikną takie potrzeby, wykonawca będzie mógł wystąpić o ich modyfikację.

Na razie wiadomo, że w pierwszym etapie nastąpi zwężenie pasa ruchu na ul. Śląskiej, potem - w trakcie już prac prowadzonych na rondzie - wloty i wyloty mają być drożne, ale później zamykana ma być ul. Curie-Skłodowskiej, Jerozolimska i częściowo Sulejowska.

Na rondzie, które "korkuje się" bez żadnych manewrów drogowców, wraz z rozpoczęciem robót można spodziewać się znacznie dłuższych korków.