Trzysta dziewięćdziesiąt cztery wnioski o staż trafiły do początku lutego do Powiatowego Urzędu Pracy w Piotrkowie. Jak co roku najwięcej chętnych dotyczyło grupy do 30. roku życia, ale tym razem aż około 80 procent wniosków pochodziło od firm, które wskazywały konkretne osoby. Ci, którzy liczyli na to, że skorzystają z pozostałych ofert, mogli się srogo zawieść.
- Mam wrażenie, że to jedna wielka ustawka ze stażami - mówi Patrycja z Piotrkowa, która od listopada szuka pracodawcy, który dałby jej szansę sprawdzenia się na jakimkolwiek stanowisku. - Od grudnia dzwonię do urzędu, aby ostatecznie usłyszeć w lutym, że owszem staże były, ale pracodawcy mieli już swoich kandydatów na dane stanowiska. Gdzie tu sprawiedliwość? - pyta zbulwersowana 22-latka, która powoli traci nadzieję na to, że uda jej się gdzieś znaleźć pracę. Mimo, że ma doświadczenie w handlu i fizjoterapii, nie ma dla niej pracy.
Podobnego zdania jest Paulina, mieszkanka powiatu, która również czeka na możliwość odbycia stażu.
- Niedawno urodziłam dziecko, w pośredniaku jestem zarejestrowana od dwóch lat, ale ciągle słyszę, że staży albo nie ma, albo że są, ale dla osób, które zgłosili pracodawcy.
Obie panie przyznają, że choć same na własną rękę starały się znaleźć pracodawcę, który zgodziłby się wziąć je na staż,
nie przyniosło to rezultatu. - Nikt nie chce zatrudniać po stażu na umowę o pracę, a taki jest wymóg - mówi Patrycja.
O tym, że szukanie samemu, to najlepsza opcja i czasem jednak może się poszczęścić, przekonuje piotrkowianka Maria Winiarska, której udało się załapać na staż podczas pierwszej tury. - Dostałam się na staż już za pierwszym razem, ale wiedziałam, że chcę go odbyć w Miejskim Ośrodku Kultury - opowiada.
Jak mówi Lidia Pietrusiewicz, kierownik referatu instrumentów rynku pracy w piotrkowskim PUP, sytuacji, w których to firmy same zgłaszają osoby, mające odbyć staż, jest coraz więcej.
- Nie możemy zmusić pracodawcy, żeby złożył wniosek otwarty, bo każdy z nich ma prawo wskazać konkretną osobę. Jak na razie miejsca na staż mamy jedynie dla osób powyżej 50. roku życia.
Do tej pory PUP wykorzystał już 2,3 mln zł z Europejskiego Funduszu Społecznego oraz 441 tys. zł z Funduszu Pracy. W tym roku pozostało jeszcze do wykorzystania odpowiednio 1 mln zł oraz 800 tys. zł, a ze staży skorzysta jeszcze ponad dwieście osób. Kiedy kolejna szansa na staż?
- Na początku marca powinniśmy otrzymać informację o tym, czy i ile środków dostaniemy z rezerwy ministra pracy i polityki społecznej - mówi Lidia Pietrusiewicz. - Mam nadzieję, że na początku kwietnia ruszymy z kolejnym naborem, ale nie gwarantuję, że taka sytuacja jak teraz się nie powtórzy.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?