Sąd w Piotrkowie przychylił się do zażalenia, złożonego przez pokrzywdzonego Jacka Bogusławskiego i uchylił decyzję o umorzeniu śledztwa, związanego z zatrzymaniem przedsiębiorcy w 2010 roku, gdy ten rozwieszał plakaty wyborcze, sugerujące, że Stanisław Cubała był tajnym współpracownikiem SB.
Sąd uznał, że umorzone postępowanie nie wyjaśnia np. kwestii wielu rozmów telefonicznych między starostą a komendantem policji w Piotrkowie, który tego dnia miał wolne. "Z jakiego powodu Stanisław Cubała czuł się upoważniony do angażowania w swoje prywatne sprawy komendantów policji, odstępując od typowej procedury złożenia doniesienia o popełnienia przestępstwa (...) trudno uznać to za normalną praktykę" - zauważył sąd w uzasadnieniu orzeczenia.
Decyzja prokuratury będzie znana po przeprowadzeniu dodatkowych dowodów.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?