Od roku piratowanie może kosztować nawet utratę prawa jazdy na trzy miesiące. W Piotrkowie i powiecie przekonało się o tym od maja ubiegłego roku 83 kierowców. Jak infomruje Ewa Drożdż z zespołu prasowego KMP w Piotrkowie, w ubiegłym roku, za przekroczenie prędkości o 50 km na godzinę w terenie zabudowanym dokument straciło 48 kierowców. W tym roku - według danych do 18 maja - kolejnych 35.
Jeden z rekordzistów wpadł już po 18 maja, przy okazji kontroli samochodów na miejscu wypadku. Do zdarzenia doszło 21 maja na drodze wojewódzkiej nr 12, gdzie doszło do śmiertelnego wypadku - 77-letni mężczyzna jadący skuterem, mieszkaniec powiatu, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i uderzył w naczepę ciężarowej scani.
- Policjanci kontrolowali przejeżdżające pojazdy, ale do kontroli nie zatrzymał się 29-letni mieszkaniec powiatu kierujący motocyklem kawasaki - opowiada Ewa Drożdż. Policjanci ruszyli w pościg, motocyklista gnał ponad 120 km/h na terenie zabudowanym. Został zatrzymany w rejonie galerii Focus Mall w Piotrkowie.
Pierwszym kierowcą, który został ukarany „po nowemu”, był 29-latek, który na ul. Krakowskie Przedmieście, w połowie maja ubiegłego roku, jechał peugeotem 407 z prędkością 103 km na godz. Oprócz utraty prawa jazdy, za piratowanie zapłacił mandat w wysokości 400 zł. Dotkliwsze i egzekwowane od razu przepisy, nie wszystkich kierujących składaniają do zdjęcia nogi z gazu. Na przykład podczas kwietniowej akcji „Prędkość”, na 51 skontrolowanych kierowców, aż 33 przekroczyło prędkość. Policja wystawiła wtedy 27 mandtaów. Rekord pobił 22-latek, który kierując dacią dokker, w Niechcicach, przekroczył prędkość o 88 km na godz. a
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?