Trybunalskie Granie 2021. Koncert zespołu Sztywny Pal Azji w Piotrkowie. Były owacje na stojąco ZDJĘCIA, FILM

Początkowo koncert zapowiadał się nieszczególnie. Nie czuło się dawnej energii lidera Jarosława Kisińskiego, a gitarzyście pechowo wysiadł wzmacniacz. Zespół grał poprawnie, ale trochę od niechcenia. Sprawiał wrażenie jakby przyjechał na chałturę - odtwarzał utwory beznamiętnie, jak ze studyjnej płyty CD.

W miarę upływu czasu, gdy zapadł zmrok, a światła zaczęły tworzyć klimat, muzycy poczuli się swobodniej i nawiązali kontakt z publicznością.

Zaczęła ona żywiołowo reagować na niezapomniane do dziś utwory, które rozsławiły Sztywny Pal Azji wśród młodzieży alternatywnej drugiej połowy lat 80. XX wieku.

W wokalistę wstąpił nowy duch, a gdy zabrzmiały pierwsze dźwięki kultowej wręcz „Wieży radości, wieży samotności”, licznie zgromadzeni w amfiteatrze piotrkowianie, urodzeni w latach 70. i pod koniec lat 60. minionego stulecia, nagrodzili zespół owacjami na stojąco i już do końca koncertu fantastycznie bawili się i śpiewali razem z Kisińskim, m. in. "Nie wolno wznosić się za wysoko (Nasze Reggae)", "Jesteśmy nieprzemakalni" czy "Nie gniewaj się na mnie Polsko (Spotkanie z...)"