Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Witold Stawski z Piotrkowa pasjonuje się podróżowaniem

Katarzyna Renkiel
Gruzja, w tle Kazbek w górach Kaukazu
Gruzja, w tle Kazbek w górach Kaukazu Archiwum Witolda Stawskiego
Witold Stawski z Piotrkowa pasjonuje się podróżami. Do tej pory zwiedził kilkadziesiąt krajów, wielu kojarzy go jako muzyka i fotografa, tym razem poznajmy go z innej strony.

Sam o sobie mówi, że jest turystą, a nie podróżnikiem. Jak przyznaje, od dziecka lubił być w ciągłym ruchu. - Najpierw podróżowałem z rodzicami, później już sam. Zakochałem się w Tatrach, które wiele razy przeszedłem po polskiej i słowackiej stronie - mówi Witold Stawski.

Jak dodaje, kiedyś wyjechać za granicę udawało się tylko nielicznym, dlatego każda taka okazja była skrzętnie wykorzystywana, a ponadto wyprawa obfitowała w wiele przygód, na przykład spotkania ze strażnikami na granicy...

- Pamiętam, że w 1987 roku wymyśliłem sobie podróż do Turcji, ale wtedy nie można było sobie wyjechać samemu, trzeba było organizować wycieczki przez biuro podróży. Znalazłem takie biuro, które zgodziło się, że trasę przejazdu, plan zwiedzania i noclegi ustalamy w trakcie jazdy. To był prawdziwy tramping… - dodaje piotrkowianin, który zaczął wtedy organizować tzw. „objazdówki” po różnych krajach.

Pierwszy wyjazd samodzielnie udało mu się przygotować jeszcze gdy chodził do liceum, bo - jak mówi - czuł się w tym dobrze i wychodziło mu to z łatwością. Załatwienie biletów, noclegów, dojazdu i planu podróży stanowiło dla niego wyzwanie, którego z chęcią się podejmował. I tak zostało do dzisiaj. Do tej pory zwiedził już kilkadziesiąt krajów na całym świecie, z każdego przywiózł cenne wspomnienia, które spisuje w felietonach i fotografie, z których buduje wystawy. - Dlaczego podróżuję? Bo lubię zbierać wrażenia, a poza tym w ten sposób odpoczywam i regeneruję siły - mówi Witold Stawski, który przez ponad 20 lat uczył ekonomii, a na wycieczki, obozy i rajdy zabierał też swoich uczniów.

Teraz pracuje w Wojewódzkim Ośrodku Doskonalenia Nauczycieli w Piotrkowie, a wyprawy organizuje nadal. - Wolę jednak jeździć ze sprawdzonymi osobami, ze znajomymi. Wiem, czego oni oczekują od takiego wyjazdu, a ja wiem, czego mogę się po nich spodziewać - mówi z uśmiechem.

Zwiedził już w ten sposób niemal całą Europę i kawałek Azji, Ameryki Południowej, Ameryki Północnej i Afryki. Najbardziej urzekły go krajobrazy Islandii i Norwegii, gościnność Gruzinów, różnorodność Francji i Hiszpanii, uliczne obrazki z Boliwii i Meksyku, zagubione miasteczka w Rosji i na Łotwie, nastrój knajpek na greckich wyspach i na „kanarkach”. Jak przyznaje w niektóre miejsca chętnie wróci ponownie, np. do Islandii, która oczarowała go cudnymi widokami i niespotykaną przyrodą. W marzeniach wciąż pozostaje wyjazd do Nowej Zelandii, Patagonii, na Alaskę. W tym roku planuje z grupą sprawdzonych przyjaciół wyjazd do mało znanej Północnej Hiszpanii.

- Chcemy odwiedzić małe miejscowości omijając duże ośrodki. Często jest tak, że tylko miejscowi potrafią wskazać atrakcje warte zobaczenia, niekoniecznie komercyjne - mówi piotrkowski podróżnik.

Jaki jest przepis na udaną wyprawę? Zdaniem pana Witolda, przede wszystkim pozytywne nastawienie. - Nie oczekuję zbyt wiele, zawsze myślę, że będzie fajnie. I wtedy tak jest! - mówi piotrkowianin.

Kiedyś nieobce mu były wyjazdy, w których trzeba było nocować pod namiotem, ale - jak przyznaje - z wiekiem zrobił się trochę bardziej wygodny i woli wybierać miejsca, w których można liczyć chociażby na podstawowe warunki higieniczne.

Środek transportu zależy od tego, jaki jest cel wyprawy: raz jest to samochód, innym razem autokar, statek, prom lub samolot. - Pewnie wielu pomyśli, ile trzeba mieć pieniędzy na takie podróże, ale powiem, że to kwestia priorytetów. Jeśli się czegoś bardzo chce, to zawsze znajdzie się sposób. Można wydać oszczędności na nowe meble, albo na włóczęgę… - mówi Witold Stawski. Jak dodaje, najważniejsze, by mieć marzenia. Najlepiej duże i kolorowe...

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto