Stało się to, o czym pisaliśmy miesiąc temu, gdy po raz kolejny odroczono rozprawę odwoławczą Romana W. Były zapaśnik był oskarżony m.in. o przywłaszczenie mienia na szkodę prowadzonych przez siebie spółek. Podczas rozprawy na początku marca sąd nie usprawiedliwił nieobecności oskarżonego, ale musiał już uznać za usprawiedliwioną nieobecność jego pełnomocnika. Ostatni raz nad sprawą Romana W. sąd w Piotrkowie pochylił się w ubiegłym tygodniu.
- Postępowanie zostało umorzone, sąd uchylił zaskarżony wyrok z powodu przedawnienia karalności czynów - mówi sędzia Agnieszka Leżańska, rzecznik SO w Piotrkowie.
Jak dodaje, sąd, który od początku zdawał sobie sprawę ze zbliżającego się terminu przedawnienia, dołożył wszelkich starań, żeby wszystkie czynności były podejmowane bezzwłocznie. - Mogę to powiedzieć ze stuprocentową pewnością, bo wszelkie opinie biegłych były wydawane od ręki - mówi sędzia Leżańska.
Przed sąd Romana W. doprowadziła Prokuratura Okręgowa w Lublinie. Zapaśnik został poddany ekstradycji z USA, gdzie mieszkał od połowy lat 90. W październiku 2013 Sąd Rejonowy w Piotrkowie uznał go winnym, ale zapaśnik złożył apelację.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?