Sąd, w uzasadnieniu wyroku, podkreślił, że winny znieważenia pracownicy socjalnej mężczyzna dopuścił się zarzucanego mu czynu wobec osoby, „która na co dzień niesie pomoc jemu i jego małżonce, szczerze przejmuje się ich losem, a co za tym idzie na osobie, której powinien okazać szczególne względy”. - Ten wyrok pomógł, bo ten pan jest spokojniejszy - przyznaje pani Anna, a jak wynika z danych MOPR, policja i prokuratura zajmują się aktualnie jeszcze dwoma innymi przypadkami kierowania gróźb karanych w kierunku piotrkowskich pracowników socjalnych.
Jak przyznaje Zofia Antoszczyk, kierownik MOPR w Piotrkowie, ośrodek w ciągu dwóch ostatnich lat cztery razy wystąpił do policji o asystę podczas przeprowadzania wywiadu środowiskowego czy odbywania wizyty u rodziny, której zachowania pracownik ma podstawy się obawiać. - Wcześniej też współpracowaliśmy z policją, mamy już wypracowane schematy, czasem też pracownice idą na wywiad we dwie lub proszą o pomoc kolegę, a nie koleżankę - mówi Małgorzata Obst, kierownik zespołu pomocy środowiskom rodzinnym, przełożona zwyzywanej pracownicy socjalnej.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?