Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Areszt Śledczy szuka chętnych do pracy. Na starcie oferuje 2.300 zł na rękę. Kto chętny?

Karolina Wojna
Piotrkowski areszt śledczy oferuje pracę dla 10 strażników więziennych, psychologa, wychowawcy i kwatermistrza
Piotrkowski areszt śledczy oferuje pracę dla 10 strażników więziennych, psychologa, wychowawcy i kwatermistrza Dariusz Śmigielski
Areszt Śledczy w Piotrkowie przedłuża termin naboru na strażników. Praca czeka na 10 osób - jednostka szykuje się na falę odejść funkcjonariuszy, którym przysługuje wcześniejsza emerytura

Pierwszy nabór był w lipcu, teraz dyrekcja piotrkowskiego aresztu po raz kolejny szuka chętnych do pracy na stanowisko strażników więziennych. Chętnych nie brakuje, ale kilkuetapową procedurę naboru przechodzi niewiele osób.

- We wcześniejszym naborze wpłynęło najpierw kilkanaście podań, a potem 30, z których przyjęliśmy trzy osoby - mówi por. Cezary Jabłoński, rzecznik Aresztu Śledczego w Piotrkowie Trybunalskim. Jak dodaje, największym problemem dla kandydatów na strażników są badania lekarskie i testy psychologiczne. Na tych odpada większość aplikujących o etat przy Wroniej.

Na tych, którzy przejdą wszystkie etapy naboru, czeka stała posada i wynagrodzenie - na początek 2.300 zł netto. Tyle zarobi strażnik, bo już kwatermistrz, wychowawca czy psycholog - bo i też poszukuje areszt - już mogą liczyć na więcej - nawet na 2.900 złotych miesięcznie.

Skąd te problemy z kadrą? Placówka potrzebuje nowych funkcjonariuszy, bo wielu obecnych może skorzystać z prawa do 40 proc. emerytury po 15 latach służby (takie prawo uzyskają z początkiem 2018 r. funkcjonariusze zatrudnieni w 2003 r., kiedy uruchomiono areszt przy Wroniej).

- Co roku odchodzi kilka osób - mówi por. Jabłoński. - Teraz się boimy, że takich funkcjonariuszy będzie więcej.

Ilu, ciężko ocenić, bo jak mówi rzecznik, strażnicy, którzy chcą się pożegnać z jednostką, nie mają obowiązku zgłaszania wcześniej swoich planów. - Okaże się, gdy uzyskają prawo do emerytury - dodaje. - Jak mówią, to wbrew pozorom ciężka praca.

Stąd nabór na rezerwę kadrową - strażników działu ochrony i psychologa został przedłużony i areszt na podania kandydatów czeka do końca roku.

- Te osoby, które przejdą badania i zostaną uznane za przydatne do służby, w przyszłym roku zostaną przyjęte - zapewnia por. Cezary Jabłoński.

To, jak pokazuje życie, nie jest takie proste, bo 60 proc. kandydatów nie przechodzi testów psychologicznych, a 40 proc. odpada podczas badań lekarskich.

Oprócz badań i testu sprawnościowego oraz psychologicznego, w trakcie naboru na kandydatów czeka też m.in. rozmowa z psychiatrą czy kierownikiem działu, do którego prowadzony jest nabór. Przede wszystkim jednak trzeba mieć czystą kartotekę.

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Areszt Śledczy szuka chętnych do pracy. Na starcie oferuje 2.300 zł na rękę. Kto chętny? - Piotrków Trybunalski Nasze Miasto

Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto