Bez ściemniania... Czy jedzie mi tu czołg?

Bez ściemniania...

Nie. A jednak dwa tygodnie później, przy okazji święta Konstytucji 3 Maja, natknąłem się w Piotrkowie na zwisające smętnie tu i ówdzie flagi w takim właśnie, opłakanym stanie: stare, nieuprane, szare od brudu i pomięte, nieuprasowane! Jedynie przez zmiłowanie nie wymienię miejsc, gdzie „flagi” w takim pożałowania godnym stanie „uświetniały” nasze narodowe święto. Nie domagam się, żeby od razu traktować polską flagę aż z takim nabożeństwem, jak czynią to Amerykanie (chociaż, dlaczegóżby nie?), ale miejmyż w sobie nieco więcej przyzwoitości! Z ostatnich już niedobitków trybunalskich proletariuszy nie udało się w tym roku sformować choćby symbolicznego pochodu 1-majowego, więc święcić 1 Maja pojechali oni do włókienniczej kiedyś Łodzi. Robotnicy dawnej Piomy, hut szkła Hortensja, Kara i Feniks, Vitromy, Sigmateksu, Piotrkowskich Fabryk Mebli, Piotrkowskiego Kombinatu Budowalnego, Delty, Mostosta-lu, Zakładów Urządzeń Technicznych, Buczka, Próchnika, Komuny Paryskiej, Piotrkowianki, Naszej Przyszłości, Pokoju, Metalplastu, Telsinu i innych – stańcie do apelu! Radna Marlena Wężyk-Głowacka pewnie nieprzypadkowo udostępniła właśnie na Facebooku mem, którego autor dowcipnie wykorzystał zdjęcie prezydenta Chojniaka, trzymającego wskazujący palec w kąciku oka i zaopatrzony komentarzem chyba bardzo na czasie: „Marlenka prezydentem? Czy jedzie mi tu czołg?” W ten sposób kobieta wydaje się wychodzić naprzeciw coraz częstszym spekulacjom o jej zamiarze ubiegania się o najważniejszy fotel w mieście w trakcie samorządowych wyborów Anno Domini 2018. A w odpowiedzi na przyjazne posty znajomych, dodaje m.in.: „Nie mówię – nie. Wszystko się może zdarzyć, gdy głowa pełna marzeń. Jestem jak lokomotywa, rozkręcam się.” Zatem czy to, co ponad dekadę temu nie udało się Ewie Ziółkowskiej i co trzy lata temu nie wypaliło Aleksandrze Rozpędek, przyniesie sukces pięknej Marlenie?