Bez ściemniania. Kultury brakuje na Trakcie Kultur Wielu

Pracująca w obiegu zamkniętym woda, której nikt nie bada, ma kontakt z zewnętrznymi brudami, pełno w niej bakterii, wirusów, grzybów, pasożytów i glonów. Dodawane są środki chemiczne przeciw glonom i osadom, szkodzące na skórę, oczy i układ oddechowy. Nie jest zdatna do mycia się, nie mówiąc już o piciu.

Sanepid nie ostrzega (a powinien) przed pluskaniem w fontannie z zanieczyszczeniami kałowymi pochodzącymi od ludzi i kąpiących się psów, bakteriami coli i gronkowcami, a do tego - z rozpuszczonymi lodami, wylaną pepsi, pływającymi papierkami i czym tam jeszcze.


Straż Miejska to niby nie wie, że kąpiel w fontannie jest wykroczeniem? Rzymianie i turyści karani są mandatami nawet powyżej 100 euro za kąpiel w słynnych fontannach po wprowadzeniu przez władze Wiecznego Miasta restrykcyjnych przepisów miejskich. Wprawdzie ta na "Krzywdzie" Fontanną di Trevi specjalnie nie jest, ale uczynienie jeszcze jednego basenu miejskiego z prestiżowego jednak w Piotrkowie miejsca, drażni bywalców modnego deptaka. Skoro już, to OSiR powinien od jutra wprowadzić tu - jak na pozostałych swych obiektach - bilety wstępu. I postawić ratownika.

W wielu polskich miastach kąpiel w fontannie jest już kosztownym wydatkiem. Tam fontanny nie są miejscami przeznaczonymi do publicznych kąpieli i osoby łamiące prawo regularnie karane są mandatami w wysokości aż do 500 zł, a niektóre sprawy kończą się w sądach. Mandaty wystawia się także w przypadku, gdy przy fontannie nie ma wyraźnego znaku zakazu kąpieli. Traktowanie fontanny jako basenu może zostać uznane jako jej dewastacja, choćby to zatykanie dysz, które po sezonie czeka kosztowna naprawa.

Na dotkliwe ataki upałów jest sposób cywilizowany: w uczęszczanych punktach stawia się kurtyny wodne z orzeźwiającą mgiełką i przechodnie raczą się lekką, zimną bryzą. Można inaczej? 
Fontanny to element małej architektury w mieście. Człowiek ma prawo w parku odpocząć w jakiejś harmonii, wypić z kimś w spokoju kawę na tarasie, bez wrzawy dzieciarni moczącej majtki pod okiem zachwyconych mam i babć. Chcesz ochłody? To jedź na Lazurowe Wybrzeże. Czyli nad Bugaj. Przynajmniej wodę tam badają...