Już po ośmiu latach (sic!) radni przychylili się do wniosku Piotrkowskiego Stowarzyszenia Jazzowego Degress (które w 2010 roku zdążyło się rozwiązać!), ażeby patronem którejś z ulic zrobić Czesława Niemena. Brawo! Ale nadanie jego imienia temu śmiesznemu, 170-metrowemu, nowemu łącznikowi przy pływalni, pomiędzy Alejami Sikorskiego i ul. Belzacką, to jakaś parodia, a nie upamiętnienie wybitnego artysty.
Przy tej "ulicy", dla której internauta Al Bundy sugeruje nazwę - Basenowa, nie stoją budynki, nikt nie mieszka, nie działają urzędy, nie pracują sklepy, ruch samochodów i przechodniów żaden, za to pańcie wyprowadzają swoje pieski, fuj!
Pamięć o genialnym człowieku może być wiecznie żywa jedynie w takim miejscu, w którym koncentruje się życie i aktywność mieszkańców. Mamy u nas tyle ożywionych ulic, których nazwy nie niosą w sobie żadnych treści, poza przymiotnikowymi: Polna, Poprzeczna, Żelazna czy - uwaga - Wyzwolenia, nazwana tak dla uczczenia wyzwolenia miasta spod hitlerowskiej okupacji przez Armię Radziecką, która od razu przyniosła ludziom kolejne zniewolenie.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?