Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brygadier Marek Skrobek odchodzi na emeryturę. Strażacy żegnają dowódcę

kw
Brygadier Marek Skrobek odchodzi na emeryturę
Brygadier Marek Skrobek odchodzi na emeryturę Dariusz Śmigielski
Baczność, spocznij i do wody - po odprawie po ostatniej zmianie w PSP w Piotrkowie, strażacy pożegnali odchodzącego na emeryturę bryg. Marka Skrobka, dowódcę jednostki ratowniczo-gaśniczej.

- Panowie, nie będę przedłużał, chciałem serdecznie wszystkim podziękować - powiedział brygadier Marek Skrobek tuż przed wydaniem ostatnich komend podwładnym. Chwilę po gongu oznaczającym zmianę służby, ku radości strażaków, wylądował w basenie pełnym lodowatej wody.

- Zagrzałem się w tej wodzie! - żartował chwilę po kąpieli.

Woda miała ledwo kilka stopni na plusie, ale na zewnątrz, gdzie stał basen, panował siarczysty mróz: - 15 stopni Celsjusza. Mroźna aura nie przeszkodziła jednak w zrobieniu pamiątkowych fotografii, bo w pożegnaniu bryg. Skrobka uczestniczyli m.in. st. bryg. Paweł Kardas, do wczoraj zastępca komendanta jednostki czy mł. bryg. Maciej Dobrakowski, były rzecznik prasowy komendy, który mógł sobie przypomnieć własną kąpiel w zimnej wodzie.

ROK TEMU BYŁO CIEPLEJ... TAK STRAŻACY ŻEGNALI KOMENDANTA WŁODZIMIERZA KAPCA I MACIEJA DOBRAKOWSKIEGO, OFICERA PRASOWEGO PSP W PIOTRKOWIE

Marek Skrobek w w szeregach piotrkowskiej straży pożarnej służył prawie 30 lat. Ukończył studia w Szkole Głównej Służby Pożarniczej w Warszawie i od 1 lipca 1993 roku pracował przy ul. Jagiellońskiej.
- Najpierw jako jako dowódca zmiany, potem zastępca dowódcy JRG, a kończę jako dowódca - opowiada o swojej drodze zawodowej.

Przez lata służby brał udział w wielu akcjach m.in. gaszenia pożaru DH Merkury, usuwania skutków trąby powietrznej w Gorzkowicach, czy - rok temu - usuwaniu skutków karambolu na A1 pod Piotrkowem.

POŻAR MERKUREGO

TRĄBA POWIERZNA W GORZKOWICACH

Jak przyznaje, odchodzi, ale ze jednostką będzie nadal współpracował m.in. w zakresie organizacji tegorocznej 140-rocznicy komendy.

Podczas tradycyjnego, porannego pożegnania, mimo żartów, Marek Skrobek był wyraźnie wzruszony.

Nie ukrywał też rozgoryczenia sytuacją panującą w jednostce, która od roku, od czasu odejścia komendanta W. Kapca na emeryturę, nie ma stałego szefa. - Sytuacja, która się tu wytworzyła nie sprzyja pracy. Szkoda, że nie mamy od roku komendanta. Nie wiem, czy jesteśmy za coś karani? - pyta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto