Budżet obywatelski 2018 w Piotrkowie. Głosujemy!

W rejonie I głosować można na: poprawę bezpieczeństwa mieszkańców miasta przez budowę chodnika wzdłuż ul. Leśnej, plac rekreacyjno-sportowy przy SP nr 11, strefę rekreacji Street Workout Park „Wyzwolenie” oraz budowę parkingu na os. Wyzwolenia przy ul. Krasickiego.

Autorką tego ostatniego projektu jest Aleksandra Barańska, która przyznaje, że o budowę parkingu mieszkańcy zabiegają od lat. Problem w tym, że budynki, przy których miałby on powstać należą do Piotrkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej i Towarzystwa Budownictwa Społecznego, które nie potrafią dojść do porozumienia.
- Prosiliśmy TBS żeby wystąpił w naszym imieniu do miasta o budowę parkingów, ale pozostało to bez echa - mówi pani Aleksandra. Konieczna będzie też wycinka wysokich spróchniałych topól, o których usunięcie piotrkowianka apeluje już od dawna do TBS-u.

Co ciekawe, w poprzedniej edycji budżetu obywatelskiego pani Aleksandra składała projekt dotyczący budowy placu zabaw na tym osiedlu, ale wówczas dostała informację, że miasto ma już go w planach.
W rejonie II do wyboru mamy plac zabaw przy ul. Czarnej, Skwer Dzikich Róż na 800-lecie Piotrkowa, budowę parkingu przy Parafii pw. św. Alberta oraz utwardzenie części ul. Rusałki na Wierzejach.
O co chodzi ze skwerem? Czyżby miasto nie potrafiło sobie poradzić ze śmieciami, które zalegają w przestrzeni między garażami przy ul. Działkowej i boiskiem przy SP nr 11?
Jak mówi pomysłodawczyni, Anna Nowakowska, wiele osób uważa, że miejsce to jest nieprzyjazne mieszkańcom i trzeba coś z nim zrobić. - Jest tu co prawda plac zabaw i boisko przy szkole, ale jest też śmietnik i to zdecydowanie za mały, a przez to śmieci zalegają poza nim. Chcemy to zmienić, zasadzić dzikie róże, które stworzą klimat, a przy okazji zasłonią śmieci - dodaje piotrkowianka.

To zresztą kolejny rejon, w którym mieszkańcy chcą budowy parkingu i poprawy stanu dróg. - To teren miejski, a nie parafii, dlatego to miasto powinno zbudować parking - mówi Arkadiusz Efenberg, wnioskodawca projektu, na co dzień pracownik Przedsiębiorstwa Budowy Dróg i Mostów Erbedim. - Mieszkańcy zgłaszali taką potrzebę do rady osiedla - dodaje. Przy kościele miałoby powstać miejsce na około 15 samochodów.

Brak różnorodności projektów pokazuje także przykład rejonu III, w którym zagłosować można na budowę miejsc parkingowych przy ul. Kobyłeckiego, ciągu pieszo-rowerowego przy ul. Słowackiego oraz naprawę chodnika po wschodniej stronie ul. Iwaszkiewicza.

Być może kreatywność mieszkańców byłaby większa, gdyby mogli liczyć ze strony miasta na realizację tak oczywistych drobnych inwestycji.

Podobnie jest zresztą w rejonie IV, w którym do wyboru mamy: budowę parku na os. Łódzka, modernizację boisk do gier zespołowych przy SP nr 2 oraz miejskiego placu zabaw przy ul. Rzecznej. Gdyby ktoś miał dosyć projektów „drogowych” może jeszcze zagłosować na Strefę „Pocałuj i jedź”, czyli bezpieczne miejsce pożegnań/powitań dla dziecka i rodzica, o którą wnioskuje Szkoła Podstawowa nr 3 przy ul. Wysokiej.

- Pomysł zrodził się podczas eliminacji międzyszkolnych konkursu bezpieczeństwa ruchu drogowego. Rodzice w rozmowie z przedstawicielami WORD mówili, że brakuje miejsca, w którym mogliby zatrzymać się na chwilę i wysadzić dzieci - mówi Izabela Winiarska, dyrektor SP nr 3. Pracownik WORD wspomniał wówczas, że takie strefy działają już przy lotniskach, dworcach i szkołach. Pomysł się spodobał, podpisało się pod nim ok. 100 osób. W tym rejonie znajduje się także Dom Małego Dziecka i ośrodek „Szansa”, do których też trzeba jakoś dojechać, a jeśli dodać do tego często parkujące w tym miejscu samochody dostawcze i autobusy, które zatrzymują się przy szkole robi się spory korek. Rodzice chcąc wysadzić dzieci wjeżdżają na parking dla nauczycieli, co powoduje kolizyjność zwłaszcza w godzinach porannych. Przed szkołą miałaby powstać zatoczka, która udrożniłaby ruch i pozwoliła dzieciom bezpiecznie dostać się do szkoły.

Jeśli chodzi o projekty ogólnomiejskie, to propozycje są dwie - doposażenie istniejących już placów zabaw o urządzenia służące integracji osób niepełnosprawnych i dzieci zdrowych oraz budowa ścieżki rowerowej wokół zbiornika Bugaj i... rozbudowa parkingu na końcu ul. Wierzeje. Co ciekawe, o planach budowy ścieżki urzędnicy mówili od wielu lat, a w ub. r. padła już nawet konkretna deklaracja, z której... jak zwykle nic nie wyszło.

Czego nam nie zrobią?
Podczas pospiesznych prac zespołu opiniującego, którego przewodniczącym jest pełnomocnik prezydenta miasta Grzegorz Adamczyk, przepadło niestety kilka ciekawych projektów, m.in. ścianka wspinaczkowa, tężnie w parku i stok narciarski dla początkujących.

Projekt tężni solankowej w ogrodzie botanicznym przy parku ks. J. Poniatowskiego złożyła radna Marlena Wężyk-Głowacka, która zaznaczyła, że koszt stworzenia tężni nie powinien przekroczyć 220 tys. zł, a miesięczne jej utrzymanie 2 tys. zł.

Zespół opiniujący podjął decyzję negatywną i odmówił wpisania teżni na listę projektów do głosowania, uzasadniając to „negatywną opinią Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w zakresie jakiejkolwiek zabudowy na terenie parku w związku z uzyskaniem dofinansowania z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi”. Co ciekawe, pod koniec ub. r. magistrat ogłaszał przetarg na gastronomię w parku, a kierownik piotrkowskiej delegatury WUOZ nie przypomina sobie żadnej korespondencji dotyczącej tężni w parku...

Jarosław Bąkowicz, kierownik biura prasowego UM, wyjaśnia, że dla parku funkcjonuje miejscowy plan zagospodarowania uzgodniony z konserwatorem zabytków i dopuszcza on tylko określoną zabudowę w miejscu, gdzie są m.in. korty, przy ogrodzeniu, gdzie mogłaby powstać np. kawiarnia, ale nie dopuszcza zabudowy w obszarze ogrodu botanicznego.

Radna Wężyk-Głowacka nie kryje rozczarowania. - To był projekt stworzony przez mieszkańców dla mieszkańców. Można było wskazać inną lokalizację, podpowiedzieć inne rozwiązanie, a nie po prostu go odrzucić. A gdzie tryb odwoławczy? – mówi radna, dodając, że wystąpi o pisemne uzasadnienie odrzucenia projektu.

Ciekawie zapowiadał się też projekt dotyczący stoku saneczkowego i narciarskiego dla początkujących. Jego autor, Karol Nowak, wskazał na odcinek Al. 800-lecia od ul. Słowackiego do ul. Twardosławickiej, gdzie jest ok. 5-procentowy naturalny spadek terenu, który można wykorzystać. W tym wypadku uzasadnienie odrzucenia projektu jest jeszcze krótsze: „działki bezpośrednio sąsiadujące to pas drogowy, w którym powinny być urządzenia związane z drogą”.

- Niestety, nikt chyba z zespołu nie zauważył, że przy odrobinie dobrej woli i modyfikacji projektu można byłoby zapewnić mnóstwo radości dzieciakom – mówi pan Karol, który dodaje, że nie zamierza się już „bawić” w „taki” budżet obywatelski. Swojego pomysłu nie zamierza porzucać Monika Roczek, która zaproponowała ściankę wspinaczkową w hali OSiR przy ul. Belzackiej. Zespół opiniujący projekt odrzucił, bo „inwestycja wyklucza korzystanie z sali sportowej w dotychczasowy sposób, ponadto brak będzie możliwości wykorzystania obiektu dla innych dziedzin sportu”.

- Doszło do nieporozumienia, zabrakło być może jeszcze jednej mojej rozmowy z dyrektorem OSiR uzgadniającej szczegóły i kwestie od której strony mogłaby postać ścianka – mówi Monika. - Zespół opiniujący wziął pod uwagę negatywną opinię dyrektora, ale ze mną już się nie skontaktowano. Nie poddaję się jednak i w przyszłym roku przed złożeniem projektu będę starała się wszystko uzgodnić z dyrektorem OSiR - dodaje.
Na Facebook’u powstała nawet grupa społeczna „Ścianka wspinaczkowa dla Piotrkowa”, którą polubiło wiele osób.

Jak głosować?
Głosy można oddawać do 24 września na stronie piotrkowianiedecyduja.pl, a w ostatnim dniu głosowanie w godz. 9-18 dodatkowo w czterech lokalach: Przedszkolu Samorządowym nr 11 (Rejon nr I), II Liceum Ogólnokształcącym (II), Przedszkolu Samorządowym nr 20 (III) i Przedszkolu Samorządowym nr 24 (IV).