Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chcą pomagać wolno żyjącym kotom, ale spółdzielnia zabija okna do piwnicy gwoździami

Aleksandra Tyczyńska
Grażyna Fałek apeluje o pomaganie wolno żyjącym kotom, szczególnie w trakcie dużych mrozów
Grażyna Fałek apeluje o pomaganie wolno żyjącym kotom, szczególnie w trakcie dużych mrozów Dariusz Śmigielski
Piotrków poważnie potraktował nowelę ustawy o ochronie praw zwierząt, w której po raz pierwszy znalazły się zapisy biorące w obronę wolno żyjące koty.


Na liście zdeklarowanych karmicieli jest 15 osób, są pieniądze na karmę. Są już pierwsze sterylizacje, które zapobiegną nadmiernemu zwiększaniu się populacji wolno żyjących kotów. To niestety nie idzie w parze z postępowaniem administracji Piotrkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, która tak zabezpiecza piwniczne okienka, by koty nie mogły się schronić w czasie największych mrozów.


- Wystarczyłoby jedno lekko uchylone okienko, a koty mogłyby się schronić, przecież jest teraz okropnie zimno - mówi piotrkowianka Elżbieta Toma, która wraz z sąsiadką dokarmia zwierzęta w rejonie ul. Belzackiej. - Tymczasem w nowych oknach są powyjmowane klamki, starsze są pozabijane gwoździami. Jak zwracamy uwagę, że trzeba trochę współczucia i pomocy, to spotykamy się z niewybrednymi komentarzami i ironicznymi uwagami.


Włodzimierz Cecota, kierownik administracji PSM, tłumaczy, że w czasie najsilniejszych mrozów piwniczne okienka nie mogą być uchylone, bo bywały już przypadki, że zamarzała instalacja wodociągowa.


- Nikt nie da gwarancji, że jedno uchylone okienko nie spowoduje awarii i kosztów - mówi Cecota. - Była u nas przedstawicielka fundacji pomagającej kotom, miała przynieść prospekt, jak zrobić takie specjalne uchylne okienka, ale więcej się nie pojawiła.


Kierownik dodaje, że w czasie silnych mrozów koty można wpuścić przez drzwi i mogą siedzieć w piwnicy nawet przez tydzień. Niektórzy karmiciele tak robią, wiąże się to jednak z ucią-żliwym sprzątaniem po nich.


Zdaniem Grażyny Fałek, prezes piotrkowskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, spółdzielnia utrudniając właściwą opiekę nad wolno żyjącymi kotami, łamie zapisy ustawy o ochronie praw zwierząt i w przypadku skarg karmicieli, musi liczyć się z konsekwencjami.


- W całej Polsce jest wiele spółdzielni, w których blokach wciąż są uchylone okienka, w Warszawie np. wystawiają specjalne budki dla kotów - mówi Fałek. - Przy takich mrozach wszystkim nam jest ciężko, a zwierzętom, które nie mają się gdzie schronić i cierpią na niedobór pokarmu, szczególnie. Dlatego apeluję o uchylanie w miarę możliwości piwnicznych okienek i o dokarmianie, także ptaków.


Samorząd do końca marca opracuje i uchwali zgodnie z nową ustawą program opieki nad bezdomnymi zwierzętami, w którym znajdą się też zapisy dotyczące kotów.


od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto