Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie już zarządziła jego sekcję zwłok, ale póki co nie podaje jeszcze wyników pierwszej sekcji - 26-latka, który zginął na miejscu.
Przypomnijmy, 29 października ok. godz. 15 na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Raciborowicach, kierowca opla zignorował znak STOP i uderzył w pierwszy wagon przejeżdżającego pociągu Intercity relacji Lublin - Katowice. 26-latek zginął na miejscu. 27-latek, który był prawdopodobnie kierowcą opla, został przewieziony helikopterem lotniczego pogotowia ratunkowego do szpitala Kopernika w Łodzi. Kilka dni temu zmarł. 33-letni mężczyzna i 24-letnia kobieta byli hospitalizowani w szpitalu w Piotrkowie.
Wciąż jednak zagadkowe pozostają okoliczności tego nietypowego zdarzenia, a śledczy nadal nie podają, jaki był stan trzeźwości czworga uczestników wypadku, ani który z nich był kierowcą, a więc i sprawcą. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że zeznania uczestników, którzy przeżyli mogą być rozbieżne i jeśli takie pozostaną, ustalenie kierowcy będzie możliwe jedynie z pomocą zabezpieczonych śladów linii papilarnych oraz śladów DNA.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
