Tytuł filmu zaczerpnięty został z artykułu zamieszczonego kilka miesięcy temu w naszym tygodniku "7 Dni". Zarówno tematyka tego tekstu, jak i filmu dotyczy piotrkowskich tradycji legionowych i starań o utworzenia w willi Wanda Muzeum Legionów Polskich. Miejsce to było przecież w latach I wojny światowej jedynym w Polsce Głównym Biurem Werbunkowym Legionów Piłsudskiego.
Starania o nagranie filmu zaczęły się rok temu. Wtedy członkowie Społecznego Komitetu Utworzenia Muzeum Legionów Polskich wysłali propozycję do TVP. Długo nie było odpowiedzi, lecz tematem zainteresował się doświadczony reżyser - dokumentalista Sławomir Koehler, którego korzenie rodzinne sięgają Piotrkowa. Działający przy Zarządzie Okręgu Światowego Związku Żołnierzy AK Społeczny Komitet Utworzenia Muzeum Legionów Polskich wystosowywał wiele pism do różnych instytucji, lecz mimo poparcia prezydenta Bronisława Komorowskiego inicjatywa spotykała się wciąż z obojętnością i niezrozumieniem.
W filmie pokazanych jest kilka osób z Piotrkowa, których przodkowie byli legionistami Piłsudskiego, walczącymi o niepodległość ojczyzny. Jest wśród nich Wacława Kamieńska, która okazała się szkolną, przedwojenną koleżanką matki reżysera - Urszuli Pańskiej. Film prezentuje też unikalne zdjęcia i dokumenty. Nagrywano go m.in. w piotrkowskim Archiwum Państwowym i Muzeum. Sławomir Koehler tak mówi o swoim nowym dziele:
- Film jest bardzo kolorowy, bardzo dużo w nim się dzieje, wiele obrazków, jak w teledysku. Ale fajnie się to ogląda… - mówi.
Przypomnijmy, że prace nad filmem przebiegały błyskawicznie. 19 i 20 grudnia ubiegłego roku ekipa filmowa realizowała zdjęcia w Piotrkowie. Problemów nie było, choć nie udało się spotkać ze wszystkimi rodzinami, które chciały pokazać pamiątki związane z Legionami. Kłopoty stwarzało jedynie Ministerstwo Obrony Narodowej, które nie chciało pozwolić na zdjęcia wewnątrz willi Wanda.
Premiera filmu odbędzie się we wtorek w cyklu "Polska i świat z historią w tle", a już dwa dni później, w czwartek 28 lutego film nadany zostanie powtórnie, również w TVP Historia i o godz. 18. Reżyser nie ma pojęcia, dlaczego w tak krótkim czasie film zostanie powtórzony. Czuje pewien niedosyt, bo ten temat mógłby być znacznie obszerniej zaprezentowany, ale zaraz dodaje: - Dużo się w tym filmie dzieje, wszystko zostało powiedziane w nim, jak potrzeba, widać dramat tego miejsca, może być nawet afera…
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
