W poprzednich latach w ciągu roku kierowcy za przekroczenie prędkości na terenie miasta płacili w sumie grubo ponad 200 tysięcy złotych. W pierwszym półroczu tego roku wpływy z mandatów wyniosły zaledwie 70 tys. zł.
Rekordzistów pędzących z prędkością ponad dwukrotnie wyższą, niż z dopuszczalną, strażnicy w swoich statystykach z tego roku już nie mają.
- Obecnie gołym okiem widać, że ruch na piotrkowskich ulicach odbywa się zdecydowanie wolniej niż jeszcze kilka lat temu. Potwierdzają to dane statystyczne wynikające z liczby wykonywanych podczas jednej kontroli w tym samym miejscu zdjęć oraz rejestrowanych prędkości, którą wielu kierowców jeszcze nadal przekracza, ale prędkość powyżej 80 km/h jest już rzadkością. Dawniej była to norma - mówi komendant straży miejskiej Jacek Hofman.
W związku z tym, że w projekcie budżetu na dany rok każdej gminy czy miasta musi być zapisana planowana wysokość dochodów także z mandatów, taką kwotę ma także Piotrków. To 340 tys. zł.
Fotoradar w Piotrkowie na razie przyniósł 70 tys. zł, a nowością w tym roku jest, że te pieniądze nie zostaną wrzucone do "wspólnego worka", a muszą być przeznaczone na drogi.
Ogólny plan raczej nie jest zagrożony, bo strażnicy wystawiają też wiele innych mandatów, za inne wykroczenia, jak zakłócanie porządku publicznego, łamanie regulaminu utrzymania czystości w mieście, czy nieprawidłowe parkowanie.
- Straż miejska w Piotrkowie nie jest strażą "fotoradarową", ponieważ wykonuje wiele innych zadań - podkreśla Hofman dodając, że np. w ubiegłym roku było tylko 79 kilkugodzinnych patroli fotoradarowych.
Kontrole prędkości w Piotrkowie prowadzone są w miejscach, które zostały zakwalifikowane jako niebezpieczne. Czas i miejsce są także uzgadniane z policją.
Strażników z fotoradarem można spotkać na ulicach: Sikorskiego, Piłsudskiego, Kopernika, Wojska Polskiego, Armii Krajowej, Zalesickiej.
Kontrole prędkości w Piotrkowie prowadzi także policja, a w powiecie piotrkowskim w kilku miejscach kierowcy mijają maszty, którymi dysponuje inspekcja transportu drogowego.
I tu, jak się okazuje, wbrew powszechnemu przekonaniu, że czynne są już tylko żółte - wyposażone i czynne mogą być także te szare. Jak wyjaśnia Łukasz Majchrzak z GITD, dopiero po 28 czerwca 2014 r. czynne będą tylko żółte maszty, a szare, o ile nie zostaną przemalowane lub usunięte, będą nieczynne.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
