Gigantyczne podwyżki dla burmistrza Sulejowa i radnych. Wojciech Ostrowski próbował powstrzymać to szaleństwo...

Wynagrodzenie burmistrza Sulejowa Wojciecha Ostrowskiego decyzją radnych wzrosło z dotychczasowych 10.620 zł do 20.020 złotych, czyli aż o 88,5 procent! Do tego dochodzi wyrównanie od 1 sierpnia 2021, co oznacza, że na święta burmistrz dostanie jeszcze brakującą za pięć ostatnich miesięcy kwotę... 47 tysięcy złotych! (9.400 zł x 5).

Nowa pensja burmistrza Wojciecha Ostrowskiego składa się z następujących składników:

• wynagrodzenie zasadnicze w wysokości 10.400,00 zł
• dodatek funkcyjny w wysokości 3.400,00 zł
• dodatek specjalny w wysokości 4.140,00 zł
• dodatek za wieloletnią pracę 2.080,00 zł

Sam burmistrz Sulejowa oczekiwał niższego wynagrodzenia. Proponował, by było to łącznie 17.980 zł, czyli miesięcznie o 2.040 zł mniej niż przyznali mu radni. Wojciech Ostrowski zwrócił uwagę, że o ile wynagrodzenie burmistrza ustawowo trzeba podnieść w przedziale (w zaokrągleniu) do kwoty między 16 a 20 tys. zł, o tyle podwyżka diet to prawo, a nie obowiązek. Proponował podwyżki w okolicach 50 procent, uzasadniając, że większych nie udźwignie budżet Sulejowa, a pracownicy urzędu otrzymają jedynie 5-procentowe podwyżki.

- Zarabiałbym na rękę 9.600 zł, a dziś mam 6.400. To byłoby o 50 proc. więcej, a wam proponowałem podwyżkę 51,2 proc. - zwracał się do radnych.

Radni jednak nie posłuchali. Projekt burmistrza odrzucili i przegłosowali własny. Za wynagrodzeniem wynoszącym 20.020 zł głosowało 12 radnych. Tylko 2 było przeciwnych - Bartosz Borkowski, przewodniczący Rady Miejskiej w Sulejowie, oraz radny Władysław Czerwiński.

Nowa pensja Ostrowskiego to więcej niż zarabia po podwyżce starosta piotrkowski Piotr Wojtysiak - 19.420 zł i więcej niż prezydent Piotrkowa Krzysztof Chojniak - 19.485 zł, nie mówiąc o burmistrzu Wolborza Andrzeju Jarosie, który po podwyżce ma pensję na poziomie 18.535 zł.

- Szanowni radni, chciałem wam podziękować. Taka kasa jaką mi daliście, to tyle otrzymał w Polsce prezydent Krakowa. Studiowałem w Krakowie 6 lat, piękne miasto, ale nigdy nie przypuszczałem, że będę zarabiał tyle, co prezydent Krakowa - mówił i przypomniał, że radni nie udzielili mu w tym roku absolutorium. - A dzisiaj taki sukces. Nie jestem w stanie tego wyjaśnić, pojąć.

- Święta, panie burmistrzu. Święta... - wyjaśnił jeden z radnych.

- Święta, ale... Wigilia w piątek i w święta przy stole wszyscy będą mówili o moich pieniądzach - tłumaczył skonfudowany Wojciech Ostrowski. - Ja będę parasolem, bo wszyscy będą mówili o moich pieniądzach, a o was zapomną. Mam najwyższa pensję w powiecie piotrkowskim, wyższą niż starosta. I wy również macie największe diety w powiecie piotrkowskim. Budżetu nie stać ani na moja pensję, ani na wasze diety. Ale z drugiej strony - dziękuję, bardzo mi miło było - zakończył burmistrz.

88,5-procentowa podwyżka dla burmistrza Sulejowa to, pod względem skali procentowej, i tak nic w porównaniu ze skalą wzrostu diet radnych. Ostrowski proponował radnym wzrost diety przewodniczącego rady z 1.789,42 zł do 2.190,25 zł (wzrost o 22,4 proc.), a radnych z 894,71 zł do 1.352,80 zł (wzrost o 51,2 proc.).

Radni przegłosowali jednak uchwałę, która przyznaje przewodniczącemu Rady Miejskiej stawkę - 2.415.72 (75% maksymalnej wysokości diety dla gmin od 15 do 100 tys. mieszkańców) oraz 1.771.53 zł dla wszystkich pozostałych radnych (55% maksymalnej wysokości diety dla gmin od 15 do 100 tys. mieszkańców).

W przypadku przewodniczącego jest to więc wzrost o 35 procent, zaś w przypadku pozostałych radnych aż o 98 procent! Za taką podwyżką głosowało 12 radnych, a 2 było przeciwnych (Bartosz Borkowski, przewodniczący Rady Miejskiej w Sulejowie, oraz radny Władysław Czerwiński).