Greksik to 5,5-roczny kundelek z Bełchatowa. Jego właścicielką jest 13-letnia Agata Markiewicz, uczennica szóstej klasy podstawówki.
Jak mówi dziewczynka, piesek był prezentem od ojca chrzestnego na zakończenie ,,zerówki". - Wyglądał jak miś przytulanka, dlatego od razu bardzo mi się spodobał - opowiada Agata Markiewicz.
Zwierzak otrzymał imię Greksik na cześć zabawnego pieska, bohatera bajki ,,Truskawkowe ciastko". Większość czasu spędza na dworze, jest bardzo ruchliwy i lubi biegać po podwórku. Ma również swoją ulubioną zabawkę, pluszowego misia, z którym się nie rozstaje. Jego przysmakiem są specjalne chrupki, ale jak zapewnia jego właścicielka, bardzo lubi także zupę pomidorową.- Zabraniam mu tylko jeść słodycze - dodaje.
Piesek jest bardzo przywiązany do dziewczynki i zawsze czeka na jej powrót ze szkoły witając ją radosnym szczekaniem. Greksik to typ domatora, niezbyt przepada za podróżami. Swój dzień zwierzak rozpoczyna bardzo wcześnie rano, wstaje już o szóstej.
Łatka to ulubienica rodziny Beaty Pawełkiewicz z Bełchatowa. Sześć lat temu suczka przybłąkała się, a gdy przygarnął ją dziadek pani Beaty, Łatka oddała mu swoje psie serduszko. Właściciel nie pozostał jej dłużny i codziennie na "dzień dobry" na Łatkę czekał kawałek kiełbaski. Tak jest do dziś, choć, jak mówi pani Beata, ulubionym przysmakiem Łatki są naleśniki. - W ogóle uwielbia słodycze, ale staramy się ostrożnie jej je dozować - dodaje.
Łatka to specjalistka w pilnowaniu, by żaden nieproszony gość nie dostał się na podwórko. Gdy ktoś przychodzi w odwiedziny, suczka najpierw sprawdza, czy gospodarze chętnie go witają. - Łatka to pieszczoch i nikt jej tych pieszczot nie żałuje - dodaje pani Beata.
Sabinka to 12-letnia suczka Mariana Kowalczyka z Bełchatowa. - Codziennie sprawia ogromną radość naszemu niepełnosprawnemu synowi - mówi właściciel Sabinki. Piesek trafił do rodziny przypadkiem. - Żona usłyszała w bełchatowskim radiu ogłoszenie o tym, że ktoś chce oddać trzy szczenięta - opowiada pan Marian. - Kilka dni wcześniej sprzedaliśmy auto, więc musieliśmy iść tam pieszo.
Szczeniaczek od razu podbiegł do nich i zaczął się wdrapywać panu Marianowi na nogawkę. Był tak malutki, że bez problemu zmieścił się w kieszeni kurtki.
- Tak spodobało mu się to miejsce, że pchał się tam nawet jak już sporo podrósł - śmieje się pan Marian.
Przysmakiem Sabiny jest wołowina, serowe kuleczki oraz kanapki z pasztetem i masłem, które trzeba jej pokroić w kostkę.
- Może i jest rozpieszczona, ale wszyscy bardzo ją kochamy - mówi bełchatowianin. - Dziękujemy wszystkim, którzy na nią głosowali.
Państwo Kowalczykowie chcą oddać nagrodę dla zwierząt ze schroniska.
Właściciele nagrodzonych psów mogą odbierać nagrody (karma i gadżety wartości około 100 zł) od poniedziałku w siedzibie Aresa, ul. Twardosławicka 37, w godz. 9-16.
16 marca przedstawimy kolejnych zwycięzców konkursu ,,Superzwierzak" (wyniki z 13 marca z godz. 15). Nagrody to karma i gadżety wartości ok. 100 zł. Nagrodę zdobyć może Państwa ulubieniec, który już gości lub gościć będzie w naszej galerii (www.piotrkow.naszemiasto.pl, belchatow.naszemiasto.pl). Do kwietnia nagradzać będziemy co miesiąc trójkę zwierząt, na którą oddano najwięcej głosów (nagrodę można zdobyć raz). W kwietniu spośród nagrodzonych wybierzemy Superzwierzaka.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?