Godziny spędzane na ćwiczeniu trików, częste obtarcia i kontuzje oraz dążenie do perfekcjonizmu - tak swoje marzenia o uprawianiu skateboardingu, czyli jeżdżeniu na desce spełniają 15-letni Igor Pawłowicz, uczeń Gimnazjum nr 5 w Piotrkowie oraz 13-letni Błażej Pietruszka (również z Piotrkowa), który w tym roku skończył szkołę podstawową. Obu ta forma aktywności zajmuje sporo czasu, ale i przynosi wiele satysfakcji.
Igor w minioną niedzielę zdobył trzecie miejsce podczas piotrkowskich zawodów w jeździe na deskorolkach i rolkach.
- Odkąd pamiętam chciałem jeździć na desce - mówi Igor. - Wcześniej jeździłem też na rolkach i bmx, ale teraz całą swoją energię skupiam na desce.
W ciągu dnia potrafi spędzić nawet pięć godzin na piotrkowskim skateparku ćwicząc triki, które zobaczył w internecie. Każdy z nich chce opanować w stopniu perfekcyjnym.
- Jeden z nich trenuję już trzeci miesiąc - mówi młody piotrkowianin, który dobrze pamięta, jak wyglądały początku jego przygody ze skateboardingiem. - Na początku było trudno, często wracałem z pozdzieranymi kolanami, łokciami, a nawet twarzą , ale teraz zdarza się to już o wiele rzadziej - uspokaja. - Gdy pogoda niezbyt sprzyja i nie da się ćwiczyć na skateparku, trenuje nawet na schodach albo mniej ruchliwej ulicy.
Igor potrafi już zrobić m.in. double kickflipa, 360 flipa, pop shuv-it oraz heelflipa - są to triki wymagające naprawdę sporych umiejętności i koncentracji.
- Jazdę na deskorolce trenuję już od kilku lat. Mam nadzieję, że w przyszłości uda mi się startować w zawodach międzynarodowych - mówi z zapałem.
Podczas zawodów w Piotrkowie Igor wygrał z wieloma zawodnikami, którzy mają od niego o wiele większe doświadczenie, co zasługuje na dodatkowe wyróżnienie. Pasja nie przeszkadza mu także w nauce, Igor jest bardzo dobrym uczniem.
Nie mniejsze umiejętności w zakresie skateboardingu ma Błażej, kolega Igora. Obaj poznali się e skateparku.
- To sport przede wszystkim dla bardzo cierpliwych osób - podkreśla 13-latek. - Każdy trick wymaga dopracowania. Teraz są wakacje, można jeszcze więcej trenować.
Swoją przygodę z deską rozpoczął dwa lata temu, wcześniej jeździł już na bmx-ie, ale stwierdził, że deskorolki to jest właśnie to, co lubi.
- Pierwszą deskę kupiła mi mama - wspomina Błażej. - Do tej pory miałem już cztery, bo ten sprzęt szybko się zużywa.
Sport ten niektórym może się wydawać niebezpieczny, ale tak naprawdę wszystko zależy od umiejętności i techniki.
- Trzeba wiedzieć, jak ustawić stopy - mówi Błażej, który do tej pory umie już zrobić fakie kickflip, frontside shuv-it, fakie half cab flipa.
Podobnie, jak Igor, pomysły na tricki czerpie z internetu. Jego idol to Chris Cole, profesjonalny skateboarder z USA.
Ile kosztuje taki sport?
Przede wszystkim dużo energii i wytrwałości osoby, która decyduje się na jego uprawianie. Do tanich nie należą także deski, które często się łamią, gdy są intensywnie używane.
- W ciągu ostatnich dwóch miesięcy złamałem już dwie. Ponadto co dwa tygodnie muszę kupować nowe buty, bo one zużywają się jeszcze szybciej - opowiada Igor.
Tak Igor jak i Błażej marzą o tym, żeby kiedyś zajmować się skateboardingiem profesjonalnie.
- Na razie traktuję jazdę na desce jako hobby, ale nigdy nie wiadomo, co może zdarzyć się w w przyszłości - mówi Błażej.
Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
