Jak dodaje, nagrania monitoringu - zarówno z ul. Słowackiego, skąd pogotowie zabrało 56-letniego Sławomira S., jak i z SOR przy ul. Rakowskiej, potwierdzają, że worek był zasunięty tylko częściowo.
W śledztwie, które prowadzone jest od listopada 2013 roku, prokuratura przesłuchała już wszystkich zaplanowanych świadków, teraz czeka na rzecznika odpowiedzialności lekarzy.
Do zdarzenia doszło pod koniec października. Sławomir S. została zabrany przez pogotowie z ławki naprzeciwko piotrkowskiego sądu. Podstawą doniesienia do prokuratury był wypis ze szpitala, zgodnie z którym 56-latek trafił na SOR w szczelnie zamkniętym worku na zwłoki. Z wypisu wynikało również, że pacjent nie został zbadany przez ratowników medycznych.
Jak się okazało, jak najbardziej żywy pacjent, miał 2,7 promila. Po wytrzeźwieniu wypisał się na własne żądanie. Szpital za zachowanie ratowników przeprosił, wszczął też wewnętrzne postępowanie.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?