Most gotowy. Na co tu jeszcze czekać?...z Markiem Domarackim, o tym, jak Amerykanie most budowali.

Tak bardzo zdenerwowały pana roboty na krajowej "12" w Przygłowie, że zdecydował się wystąpić z interwencją?

Zdenerwował mnie fakt, że roboty przy budowie mostu są już zakończone, ale trzeba czekać nawet 50 dni, nim będzie pozwolenie na użytkowanie. Mieszkańcy poprosili mnie o pomoc, by w przypadku, gdzie są tak potężne utrudnienia w ruchu, sprawę przyspieszyć.

A nie nastał się pan przypadkiem sam w korku?

Owszem, niejednokrotnie. Współczuję tym, którzy codziennie muszą dojeżdżać do Piotrkowa do pracy, czy do szkoły.

I myśli pan, że jeśli zażąda natychmiastowego otwarcia mostu, to tak się stanie?

To skandal, by budowa takiego mostu trwała niemal rok. Golden Gate w San Francisco w latach 30. ub. wieku oddano do użytku w cztery lata. U nas, choć most gotowy, to nadzór budowlany musi sam siebie teraz sprawdzić, żeby wydać pozwolenie na użytkowanie. A przecież nadzór był na każdym etapie budowy. To niedorzeczne procedury.

Teraz jest pan posłem, może uda się je zmienić?

Teraz oczekuję, że nadzór przyspieszy oddanie mostu do użytku. A swoją drogą, jako członek sejmowej komisji ds. kontroli państwowej zwrócę uwagę na potrzebę zmiany tych przepisów.

To już druga pana interwencja w ciągu miesiąca dotycząca problemów regionu.

I będą kolejne, jak będzie potrzeba. A nawet już jest - dlaczego Piotrków płaci za promocję TV Trwam, stacji niszowej, dla wąskiego grona odbiorców?