Niebezpieczne lato - tragiczne statystyki wypadków na drogach i w wodzie

Jeden miesiąc, trzy ofiary śmiertelne, 28 rannych - to pierwszy bilans na półmetku tegorocznych wakacji.
Według policyjnych statystyk połowa lata na drogach miasta i powiatu jest równie tragiczna jak rok temu, gdy w tym samym czasie (koniec czerwca, cały lipiec) w 24 wypadkach zginęły trzy osoby, a 31 zostało rannych.
- To dużo. Liczyłem, że będzie mniej - przyznaje Artur Szczegielniak, naczelnik wydziału ruchu drogowego w Komendzie Miejskiej Policji. Jak tłumaczy, nie wierzył w opamiętanie kierowców, ale w remonty, które toczą się na 12 czy na ósemce. - Liczyłem, że te trwające remonty spowolnią ruch, a przez to zmniejszy się liczba zdarzeń. I faktycznie, na remontowanych odcinkach jest mniej wypadków, ale na innych już nie - mówi.

Trzy ofiary śmiertelne na drogach miasta i powiatu to 40-letnia rowerzystka, która zginęła pod kołami opla w Witowie, 80-letni piotrkowianin, kierujący trabantem, który w Gomulinie stracił panowanie nad autem i wjechał pod hondę civic oraz mężczyzna, który zginął, potrącony przez renaulta lagunę w miejscowości Biała.
W ośmiu wypadkach i kolizjach tego lata rannych zostało aż 10 dzieci. Czworo jechało samochodami, które brały udział w karambolach, pozostała szóstka to piesi lub rowerzyści. Rok temu przez całe wakacje na drogach powiatu piotrkowskiego doszło do sześciu wypadków z udziałem nieletnich.

Plagą na drogach tego lata, jak podkreśla Szczegielniak, są nietrzeźwi. Tylko w lipcu kontrole drogówki ujawniły aż 71 pijanych kierowców. 28 z nich to... rowerzyści. - To bardzo dużo - podkreśla Szczegielniak.

Dużo spokojniej sezon upływa nad wodą. Na pewno ma na to wpływ pogoda, a raczej jej brak, bo tegoroczne lato nie rozpieszcza turystów. W powiecie piotrkowskim utonęła tylko jedna osoba - dorosły wędkarz w lipcu zginął w zbiorniku w Cieszanowicach.
Problemy z wędkarzami, ale innej natury, ma za to policja w Czarnocinie i Bronisławowie - tylko w czerwcu policjanci odnotowali 30 przypadków łamania prawa, m.in. kłusownictwa czy wjeżdżania autem do lasu.

Na brak pracy nie narzekają policjanci z posterunku policji wodnej w Bronisławowie. Od początku sezonu wyciągali z wody kilka przewróconych łódek i - jeszcze w czerwcu - zauważyli pożar lasu. Błyskawiczna akcja pozwoliła na szybkie opanowanie ognia i uratowała życie kilkunastu wędkarzy, których z powodu zagrożenia ewakuowano z brzegu zalewu.