Pijany kierowca w Piotrkowie przyjechał na stację po kolejną flaszkę i chciał dać łapówkę policjantowi
Jak podaje Dagmara Mościńska z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie, w minioną niedzielę ok. godz.18 piotrkowscy wywiadowcy podjęli interwencję przed sklepem przy ulicy Wyzwolenia.
- Ich obecność związana była z informacją o nietrzeźwym kierowcy, który przyjechał samochodem do sklepu by kupić procentowy trunek. Ekspedientka wyczuła od niego charakterystyczną woń i podejrzewając, że mężczyzna jest pijany odmówiła sprzedaży alkoholu. Widząc na monitoringu, że niezadowolony klient ponownie wsiada nietrzeźwy za kierownicę volvo poprosiła o pomoc przechodnia, który zabrał nieodpowiedzialnemu mężczyźnie kluczyki i zadzwonił na numer alarmowy 112. Policjanci na miejscu zdarzenia zastali pracownicę sklepu, świadka, który udaremnił kierowcy dalszą jazdę, a przy volvo kucającego mężczyznę. Okazało się, że 36-latek ma blisko 4,5 promila alkoholu w organizmie. Piotrkowianin twierdził, że pił już dzień wcześniej ,,oblewając " zakup samochodu, a dzisiaj po domowej awanturze postanowił dokupić alkohol, by odreagować stres - opisuje Dagmara Mościńska.
36-latek, chcąc uniknąć odpowiedzialności wcisnął jednemu z policjantów do kieszeni 150 zł i złożył propozycję wręczenia jeszcze 3 tys. zł. Został zatrzymany i po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty - kierowania w stanie nietrzeźwości (wcześniej był już skazany za jazdę po pijanemu, więc teraz grozi mu do 5 lat więzienia) oraz usiłowania wręczenia łapówki za co grozi do 10 lat więzienia.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?