Do bójki doszło tuż przed sylwestrem na os. Wyzwolenia. Jedna z ofiar została skatowana, z połamaną szczęką, po dwóch specjalistycznych operacjach leży w łódzkim szpitalu.
– Nie mieliśmy nic, żadnego śladu - mówi Tomasz Jędrzejczyk, naczelnik wydziału prewencji w KMP w Piotrkowie.
To on odebrał e-maila, który rozwiązał sprawę i dał policji sprawców na przysłowiowej tacy. Anonimowa informacja, która przyszła na skrzynkę akcji Widzę – Reaguję, dokładnie, oczami świadka, opisywała całe zajście. Autor nie tylko podał dane napastników, ale i opisał role, jakie odegrali w pobiciu.
Pięciu sprawców w wieku od 18 do 24 lat już usłyszało zarzut pobicia. Kilku przyznało się do udziału w bójce, pozostali milczą. Policja nie wyklucza, że to nie koniec zatrzymań, bo grupa napastników była liczniejsza.
Dla Tomasza Jędrzejczyka to kolejny sukces kampanii Widzę - Reaguję, którą stworzył i pilotuje jego wydział.
– Ludzie zaczynają powoli szukać pomocy w taki sposób – mówi policjant.
E-mail w sprawie pobicia to w krótkim czasie drugi ważny sygnał, który doprowadził do zatrzymania sprawców i postawienia im zarzutów. Poprzedni dotyczył złodziei napadających na domy na os. Łódzka.
Na skrzynkę w ciągu dwóch lat prowadzenia kampanii wpłynęło około stu anonimowych wiadomości. Większość dotyczyła drobnych zdarzeń, były też żarty, ale część przekazanych informacji udało się policji potwierdzić. Tak było w przypadku fali i wymuszeń w jednym z gimnazjów w powiecie, tak było w przypadku narkotyków, głównie marihuany i amfetaminy, które pojawiły się w jednej z piotrkowskich szkół ponadgimnazjalnych. Był też sygnał o włamaniu na konto na profilu społecznościowym i prośby o pomoc w rozwiązaniu konfliktów sąsiedzkich z alkoholem w tle.
W 2011 r., w drugim roku prowadzenia kampanii, na skrzynce maili było mniej, za to dotyczyły konkretniejszych spraw. I to policję cieszy.
– To są listy w pełni anonimowe, nie szukamy autorów – podkreśla podinsp. Jędrzejczyk, który ma świadomość, że część informacji może przychodzić ze skrzynek założonych na fałszywe nazwisko. Tego jednak nikt nie weryfikuje. Na maile policja odpisuje tylko, gdy autor przekazał za mało konkretów, co zdarza się w przypadku listów od dzieci. Te są najtrudniejsze, bo wskazują problem, ale nie mówią, gdzie występuje.
Teraz policja szykuje się do trzeciej edycji Widzę – Reaguję. W tym roku kampania miałaby swoim zasięgiem objąć i miasto, i powiat.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
