Tym samym po przesłuchaniu 160 świadków na ponad stu rozprawach zakończył się trwający od 2008 roku głośny proces w tzw. seksaferze. Sąd uznał, że obaj oskarżeni są winni niemal wszystkich zarzucanych im czynów. Wyrok jest nieprawomocny, pełnomocnicy oskarżonych już zapowiedzieli apelację.
Lepper odpowiadający z wolnej stopy w sądzie się nie pojawił. Na ogłoszenie wyroku z celi piotrkowskiego aresztu nie chciał również przyjechać Stanisław Łyżwiński, choć więzienny lekarz wydał orzeczenie, że pozwala na to jego stan zdrowia. Wyroku wysłuchała natomiast Aneta Krawczyk.
Opinia publiczna nie pozna uzasadnienia wyroku, bo sąd utajnił je podobnie jak cały proces. Aneta Krawczyk płakała ze szczęścia, gdy usłyszała o wysokich karach dla obu oskarżonych, Wanda Łyżwińska z trudem skrywała wściekłość.
Tymczasem sąd wydał również postanowienie o uchyleniu aresztu wobec Łyżwińskiego. Oznacza to, że prawdopodobnie jeszcze dziś (około 16-17) lub najpóźniej jutro były poseł Samoobrony będzie mógł wrócić do domu. W areszcie przesiedział niemal 2,5 roku, a resztę karę będzie musiał odsiedzieć, jeśli wyrok się uprawomocni. Odsiedzenie kolejnych 14 dni pozwoli mu jednak ubiegać się już o warunkowe przedterminowe zwolnienie, bo minie wówczas połowa kary.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?